Kordecki (Kraszewski, 1852)/Panu Karolowi Drzewieckiemu
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Panu Karolowi Drzewieckiemu |
Pochodzenie | Kordecki |
Wydawca | Józef Zawadzki |
Data wyd. | 1852 |
Druk | Józef Zawadzki |
Miejsce wyd. | Wilno |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst powieści |
Indeks stron |
Za te obrazy, któreś mi przysyłał z podróży, z nad brzegów Nilu, pozwól się wywdzięczyć obrazkiem z odleglejszéj jeszcze krainy przeszłości, do której tylko myślą i westchnieniem dopłynąć można. Wielkie to zuchwalstwo z mojej strony porwać się na przedmiot tak wielki, bez téj czarodziejskiéj siły, co umie z grobu wywołać umarłych i nakazać im nowe życie. Lecz cóż począć miałem? Długo opiérałem się téj pokusie, nakoniec jej uległem, ze strachem, z drżeniem i z radością razem.
Niechcę wskazywać olbrzymiości przedmiotu, aby przy niéj jeszcze się drobniejszym nie wydał mój obrazek; szczęściem dla mnie, sama rzecz z siebie była tak żywo dramatyczną, tak całą, że do niéj nic prawie dotwarzać, by ją dopełnić, nie potrzebowałem. Zdaleka tylko na bliższy plan przeniosłem kronikę tego pamiętnego wypadku. Zdawało mi się, że chcieć ją ubarwić wykwintniéj byłoby grzechem, gdy ją Bóg dał tak piękną samą przez się i wspaniałą. Nie zmyśliłem nic, tylko z pomocą rysów rozpierzchłych we współczesnych opowiadaniach, złożyłem co czytać będziesz.
Masz prawo być ostrym krytykiem Panie Karolu, boś sam artystą znakomitym; ale przyjm mojego Kordeckiego z pobłażaniem; przyjm go nadewszystko jako dowód współczucia dla ciebie, pisarza i człowieka. Z obu tych stron lepiéj niż inni może, umiałem cię ocenić, i poznać drogie dary umysłu twego i serca; chciałbym choć na téj znikoméj kartce zapisać dowód mojego szacunku i szczeréj dla ciebie przyjaźni.
Hubin, d. 5 Listopada 1850.