Koronella
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Pierwszego choru panieńskiego |
Podtytuł | 6. Koronella |
Pochodzenie | cykl Roksolanki ze zbioru Sielanki Józefa Bartłomieja i Szymona Zimorowiczów |
Wydawca | Nakładem Michała Dzikowskiego |
Data wyd. | 1857 |
Miejsce wyd. | Przemyśl |
Źródło | Skany na commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
Śliczny aniele, w człowieczem ciele
Duchu przewybrany,
Ciałem nadobnem, jako ozdobnym
Płaszczem przyodziany!
Tobie bez miary bóg nadał dary
Na twe młode ciało,
Wszystkie przymioty pięknej istoty
Przyrodzenie wlało.
Bowiem człowieku przybywa wieku,
Zakwitają lata,
Gdy z wzrostu twego cząstkę pięknego
Upatruje świata.
Z twojego czoła, radość wesoła
Jawnie wylatuje,
A wstyd pieszczony jako z zasłony
Płeć swą pokazuje.
Przez oczy czyste twoje ogniste
Zorze wynikają,
Których promienie ludzkie sumnienie
Nagle przerażają.
Z serca twojego ulubionego
Przez oczy wstydliwe
Miłość zakryta żądzę nam chwyta,
Ognie miece żywe.
Twoje jagody pięknej urody
Owoc wydawają;
Z ust zaś różanych słów nieprzebranych
Źródła wypływają.
Ciebie do góry prędkiemi pióry
Cna sława winduje,
Miłość skrzydlata, gdzie jeno lata,
W rękach cię piastuje.
Przecież ja ciebie i tu i w niebie
Nie mam za anioła;
Lecz jesteś tajnym i niezwyczajnym
Kupidynem zgoła.