Kruk udający Orła

<<< Dane tekstu >>>
Autor Jean de La Fontaine
Tytuł Kruk udający Orła
Pochodzenie Bajki
Księga druga
Wydawca Jan Noskowski
Data wyd. 1876
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Władysław Noskowski
Źródło Skany na Commons
Inne Cała Księga druga
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron


BAJKA  XVI.
KRUK UDAJĄCY ORŁA.

Widząc, jak Orzeł porywał barany,
Kruk, choć mniej silny, ale rabuś znany,
Chciał królewskiego ptaka naśladować.
Nuż krążyć dokoła stada,
Nuż podglądać i myszkować.
A był tam baran nielada;
Z rodu tych, co szły niegdyś Bogom na daniny:
Wielki, jak ciołak półroczny,

Tłusty, jak połeć słoniny.
Więc Kruk żarłoczny,
Chciwe zwróciwszy nań oko:
«Nie wiem, rzecze, zkąd wziąłeś tak wspaniałą tuszę,
Lecz to wiem, że dziś jeszcze schrustać ciebie muszę.»
I na wzór Orła wzbiwszy się wysoko,
Jak kamień z góry spada na barana;
Ale baran to nie ser; łapami obiema
Szarpie, dźwiga: ani rusz! A wełna splątana
Jakby broda Polifema,
Tak mu uwikłała szpony,
Że uwiązł w runie, jako ryba w sieci.
Przybiegł pasterz, wziął Kruka: srodze zawstydzony
Poszedł rabuś do klatki na zabawkę dzieci.

I między ludźmi nieinaczej bywa,
Skoro łotrzyk chce łotra oceniać się miarą:
Bąk pajęczynę przerywa,
A mucha pada ofiarą.






Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Jean de La Fontaine i tłumacza: Władysław Noskowski.