Kuchnia polska/Hodowla kaczek

<<< Dane tekstu >>>
Tytuł Kuchnia polska
Wydawca Księgarnia Stefana Knasta
Data wyd. 1912
Druk Drukarnia S. Buszczyńskiego
Miejsce wyd. Inowrocław
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
698. Hodowla kaczek.

U nas kaczki przy umiarkowanem powietrzu zaczynają się nieść na początku lutego, przy tęgich mrozach znacznie później. Ażeby wcześniej jaja znosiły, trzeba im zaraz po nowym roku obficie dawać żywności i chować je pod dachem. Niosą się powszechnie od marca do końca maja, a jeżeli im się nie dozwoli siedzieć, naniosą wiele jaj. Zwykle jedna kaczka składa do 30 jaj, z których przecież na początku zniesione i ostatnie zwykle są czyste; te więc należy w kuchni zużywać a do wylężenia przeznaczać tylko pośrednie.
Dla 10 do 12 kaczek trzeba mieć jednego kaczora.
Kiedy się zbliża dla kaczek czas wysiadania, wyłapać na noc kaczory, które łatwo poznać po krzywem piórze w ogonie, sterczącem w górę, i otworzyć gniazda, w które kaczki same powchodzą.
Z rana nie zważać na kaczki siedzące w gniazdach, wyczyścić chlew i postawić trochę zboża i wody. Na wieczór, nim się wpędzi inne kaczki, ostrożnie zasunąć gniazda, na których już kaczki siedzą, wszystkie zaś inne gniazda pozostawić otwarte. Nazajutrz rano, skoro chlew wyczyszczony i postawiony pokarm oraz woda, znowu otworzyć gniazda i chlew zamknąć.
Kaczki składające jeszcze jaja, przytrzymuje się do godziny 10 z rana, gdyż nigdy jaj później nie niosą, przeciwnie przekonano się, że najwięcej to w nocy czynią.
Kaczki chcące zasiąść na jajach, poznać można zazwyczaj już po dwóch dniach po tem, że stale siedzą na gnieździe i syczą. Należy wtedy zdjąć taką kaczkę z gniazda, wyjąć znajdujące się tam jaja, nasłać w gniazdo świeżej słomy, włożyć na nie 15 do 16 jaj i znowu usadzić kaczkę na gnieździe. Z kaczkami siedzącemi postępuje się tak, jak z gęsiami. Względem wyboru jaj pod kaczki należy zachować przezorność, o której już przy gęsiach nadmieniliśmy; często się trafia, że kaczki na nie swoich jajach siedzieć nie chcą. Do wody należy włożyć kamień, aby kaczki nie wywróciły naczynia. Nie trzeba też nalewać wiele wody do naczynia, aby nie mogły się kąpać, co mogłoby być powodem zaziębienia jaj.
Kaczęta wykłuwają się zwykle po czterech tygodniach. W pierwszych dniach życia daje im się twardo gotowane jaja, drobno siekane i zmięszane z twarogiem lub chlebem kruszonym, nieco pomaczanym wodą. Po trzech dniach dawać im samą tylko mąkę śrutowaną, zmięszaną z wodą, i kaszę jęczmienną, później słodziny i siekane zieleniny z mąką śrutowaną. Rośliny, które kaczki najbardziej lubią są: nostrzyk, komonica, koziorożec, sałata dzika, cykorya, rzęsa. Później puszczają się kaczki na bagna, gdzie rzęsa rośnie, którą się bardzo dobrze żywią, a wtenczas tylko z rana i na wieczór dawać im pokarm w domu należy.
Doświadczenie uczy, że lepiej jest na kaczych jajach sadzać kury lub indyki, gdyż kaczki, wysiedziawszy pisklęta, za wcześnie je prowadzą do wody, dla czego zwłaszcza w zimnej porze wiele ich zdycha, a przy kurze muszą dłużej chodzić po suchym lądzie i znacznie mogą podrość, nim odważą się opuścić swą przewodniczkę. Nie trzeba ich puszczać na gnojówki, gdyż na tych nie mogą pływać i zwykle giną.
W zimie karmi się kaczki słodzinami lub plewami pośledniemi.
Chcąc kaczki łatwo policzyć, wyciąć w drzwiach przy samym progu otwór, aby jedna duża kaczka przez tenże przejść zdołała; przy otworze zaś powinna być zasuwka, którą się z rana odsuwa, kaczki przez otwór po jednej wypuszcza z chlewa i na dworze przed drzwiami liczy. Kaczki po kilku dniach same będą wychodziły tą dziurą, skoro tylko odemknie się zasuwkę.


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Anonimowy.