Legenda Oryginalna
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Legenda Oryginalna |
Pochodzenie | Poezye Studenta Tom I |
Wydawca | F. A. Brockhaus |
Data wyd. | 1863 |
Miejsce wyd. | Lipsk |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tom I |
Indeks stron |
Sierota uboga
Wieczorem już późno
Do wielkich wrót Marjackich zbliżyła się proga,
Chcąc się chwilkę pomodlić myślą Bogu dłużna —
Lecz dziady kościelne
Z gorzkiemi słowami
Fuknęły że już późno, że nie dni niedzielne,
I z gniewem zatrzasnęły kościelnemi drzwiami.
Klucz zgrzytnął dwa razy,
Wrzeciądzo spuszczono,
I słychać było kroki idących przez głazy,
Odchodzących jak głazy z myślą wyziębioną.
Już chciała odchodzić
Smutna i nieśmiała,
O! biednyż los sieroty po ziemi się wodzić!
I spojrzawszy ku gwiazdom, tęsknie zapłakała –
Wtem wrzeciądze jękły,
Skrzypnęły łańcuchy.
A podwoje Marjackie uchylone pękły,
Cicho rozwarte w nocy, przez anielskie duchy –
I przez drzwi wyjrzała.
Smutna twarz anioła
Ręką wzięła sieroty rękę, co zadrżała
I cicho wprowadziła dziecię do kościoła —
«Pójdź ze mną o dziecię!
Drzwi tobie zawarto.
Jam ci otworzył – osłodź modlitwą twe życie.
A i za tych się pomódl – za których – niewarto!»
I dziecinę drżącą
Zostawił klęczącą —
A sam wzleciał znów między Stwoszowe aniołki,
Na gzyms swój kędy klęczał nad sklepień wierzchołki –
A dziecina mała
Modląc się słyszała
Śpiewy i głos aniołów , dźwięk arfy Dawida,
Co się w nocy rozmdlała, i różom róż przyda. –
Gdy się pomodliła
Anioł znowu wstaje
I z uśmiechem znów dłoń swą dziecinie podaje
I znowu odwiódł do drzwi, gdzie wejścia prosiła –
Lecz dziecię z tęsknotą
W lica mu spojrzało –
I po długiem milczeniu rzekło « Jam sierotą!
Zostań ty – zostań ze mną » – i serce mu drżało. –
«Tam mistrz mnie umieścił
Na gzyms swój o! złoty,
Abym mu skrzydeł cieniem nad grobem szeleścił
I światłość wiekuistą głosił wśród ciemnoty —
A ty chcesz o dziecię
«Bym zstąpił z filaru
I pozostał przy tobie na wiosenne życie?
Czyż na to Bóg zezwoli i mistrz dłuta czaru? — »
I w niebo pogląda
A niebo gwiaździste,
Głos zabrzmiał — «Zostać! dziecię czyste ciebie żąda —
Potężniejsze od mistrza dziecię wiarą czyste —! »
«Nie odstąpię ciebie
Już nigdy, o dziecię
Wiedz że Bóg ojcem sierot — ich ojczyzna w niebie!
A ja z tobą zostanę już na całe życie. — »
Znów cisza w kościele,
A w aniołków chórze
To samo wesele:
Tylko jeden w górze
Znikł z gzymsu złotego
Dla dziecka małego. —