Listy Annibala z Kapui/List 20
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Listy Annibala z Kapui, arcy-biskupa neapolitańskiego, nuncyusza w Polsce, o bezkrólewiu po Stefanie Batorym i pierwszych latach panowania Zygmunta IIIgo, do wyjścia arcy-xięcia Maxymiliana z niewoli |
Podtytuł | z dodatkiem objaśnień historycznych, i kilku dokumentów, tyczących się tejże epoki dziejów polskich oraz z 10 podobiznami podpisów osób znakomitych |
Wydawca | Ig. Klukowskiego Xięgarza |
Data wyd. | 1852 |
Druk | J. Unger |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Tłumacz | Aleksander Przezdziecki |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
DO WILHELMA DI SAN CLEMENTE
POSŁA HISZPAŃSKIEGO[1]
29 Września 1587 r.
Fałszywe pogłoski o przybyciu Królewicza Szwedzkiego. — Spodziewane przybycie Maxymiliana, któremu Nuncyusz gotów służby swoje poświęcić. — Oba stronnictwa pod bronią, koło Krakowa. — Zborowscy schwycili rodzinę Tarnowskich i opanowali Wiślicę.
Spodziewam się lada dzień otrzymać wiadomości od przyjaciela W. M. Pana, i oczekuję ich z upragnieniem, ponieważ od wyjazdu jego ztąd, żadnych nie odebrałem. Wielu takich, którzy chcieliby przypodobać się Królowéj, i sama Królowa Jéj Mość dla utrzymania w wierności stronników Królewicza Szwedzkiego, co dzień puszczają udane pogłoski, że już jest w drodze, że przybył do Gdańska, i inne podobne wieści, które potém pokazują się fałszywe. Bo w istocie nie masz jeszcze listów z Szwecyi czyli Król i syn jego dowiedzieli sią[2] już o Elekcyi, ani też co postanowią, dowiedziawszy się o tym obiorze w konkurencyi z Najjaśniejszym Maxymilianem. Wprawdzie wiele osób w Gdańsku oczekuje przybycia Królewicza, a zwłaszcza ci, którzy Posłami do niego mianowani. Na prowincyi miały się odbyć w wielu miejscach Sejmiki Szlachty 19 b. m. dla postanowienia, za którym z Królów Nominatów się ogłoszą; ale nie słyszałem żeby już gdzie zebrani byli; a z tak wielu którzy się do Warszawy zebrać mieli, nie znalazło się więcéj nad 28, licząc w to i Dworzan Królowéj, a ci przyjęli Królewicza Szwedzkiego i postanowili wysłać na przeciw niemu Posła do Gdańska. Z dwóch Posłów Szwedzkich, którzy tu byli, jeden jest jeszcze w Gdańsku; a drugi wyższy, który jest Podkanclerzym Królestwa, wyjechał do Szwecyi, dla zdania sprawy swojemu Królowi o wszystkiem. Wielu pisze do Królowéj, iż Najjaśniejszy Maxymilian nie poruszy się, nie zasiągnąwszy rady Króla Katolickiego Pana naszego Miłościwego[3], i dla tego chyba za kilka miesięcy przybędzie; a może i wcale nie poważy się na to Królestwo. Takiemi wieściami pociesza się Królowa; ale z Krakowa piszą, że 17 b. m. N. Maxymilian miał być w Ołomuńcu, a 18 i 19 wykonać przysięgę przed Posłami, a potem puścić się ku granicom Królestwa z siłą ludzi. Mam też odpowiedź na list, który pisałem do Jego Królewskiéj Mości[4], w niéj cieszy się z elekcyi swojéj, i okazuje się gotowym przybyć wprędce. Bardzo zadowolony byłem z listu com go odebrał niedawno od Jego Cesarskiéj Mości, z daty 3 Września, ponieważ zdaje się rad słyszeć o Elekcyi N. Maxymiliana, pomimo tego rozdwojenia; i do prawdy byleby prędko przybył, jak go oczekują, sądzę z pewnością, że będzie miał nie wiele a może i żadnéj trudności. Kanclerz bowiem, który znajduje się gdzieś pod Krakowem, nie miał wielkiéj siły; a Zborowscy, mają już przynajmniej tyleż żołnierzy; a reszta Szlachty nie rusza się oczekując, który z obu Królów Nominatów pierwszy przybędzie? Mniemam, że W. M. Pan słyszałeś już, że P. Andrzéj Zborowski wziął w niewolę Hrabiego z Tarnowa Kasztelana Sandomierskiego z żoną i dziećmi; i zabrał mu pieniędzy i sreber jak piszą na 100,000 szkudów[5], a w tymże samym czasie Pan Krzysztof[6] wziął miasto Królewskie o mil dziewięć od Krakowa Wiślicą zwane, którego położenie ma być bardzo warowne. A Kanclerz, który stał tak blisko, którego rzeczony Kasztelan Sandomierski jest stronnikiem i przyjacielem, ani się ruszył dla przyjścia mu w pomoc, chociaż bardzo się był Zborowskim odgrażał. Co do mnie oczekuję z największem upragnieniem przybycia N. Maxymiliana w granice Królestwa, dla oddania usług moich osobiście Jego Królewskiéj Mości, co już teraz w każdém zdarzeniu, wedle możności czynię. Upraszam W. M. Pana aby Cesarz J. M. wiedział o tém co się tu dzieje; a potém także i Pan Hrabia Olivarez. Z nieskończoném przywiązaniem całuję ręce W. M. Pana.
Z Warszawy 29 Września 1587 r.
- ↑ Który musiał już do Wiednia powrócić, zkąd był na Sejm elekcyjny przyjechał. List ten znajduje się w kopii w Bibl. Watyk. Mss. Urbin. 1028. str. 164.
- ↑ Błąd w druku — winno być: się.
- ↑ Annibal z Kapui jako Neapolitańczyk był poddanym Króla Hiszpańskiego.
- ↑ Tak już tytułuje Maxymiliana.
- ↑ Szkud Rzymski czyli Papiezki wartości podówczasz jednego Dukata (bez jednego grosza Papieskiego); czyli dzisiejsze półtora talara.
- ↑ Zborowski brat Andrzeja.