Lucyan/Życie Lucyana

<<< Dane tekstu >>>
Autor Ignacy Krasicki
Tytuł Lucyan
Rozdział Życie Lucyana
Pochodzenie Dzieła Krasickiego dziesięć tomów w jednym
Wydawca U Barbezata
Data wyd. 1830
Miejsce wyd. Paryż
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Okładka lub karta tytułowa
Indeks stron


ŻYCIE LUCYANA.

Sława na którą sprawiedliwie zasłużył sobie Lucyan, sprawiła to, iż dzieła jego prawie wszystkie nas doszły, i na rozmaite języki przełożone zostały. Trojakiego rodzaju pisma zostawił; z tych pierwsze miejsce trzymają dyalogi, albo rozmowy, a i te podzielone są na niektóre dość obszerne i ciągłe, jako : Tymon, Prometeusz, Nigrinus, Menip, Karon i inne; w drugim rodzaju mieszczą się rozmowy bogów, gdzie się z bajek Mitologji natrząsa. Trzecie są rozmowy zmarłych, rozmowy niewieście. Drugi rodzaj pism Lucyana zawiera w sobie opisy życia i zdań rozmaitych osób, jako to : Anacharsys, Śmierć Peregryna,o sposobie pisania historyi, powieść historyczna. W trzecim rodzaju są krasomowskie dzieła w różnych okolicznościach od niego pisane, gdy szkoły uczył, lub w obecności zgromadzonego ludu mówił. Zostały po nim także niektóre rytmy ze wszech miar szacunku godne : zgoła ten znamienity mąż, sprawiedliwie na sławę z której dotąd korzysta, zasłużył; największą mu jednak przyniosły dyalogi albo rozmowy, w których wielką rzeczy wiadomość, styl wyborny z najdowcipniejszą, a razem najdoskonalszą krytyką umieścił.
Urodził się, jak sam o sobie twierdzi, w Samosacie mieście położonem nad brzegiem Eufratu w Komagenie prowincyi Syryi. Rodzice jego nie byli majętni, sposobili go więc do rzemiosła, a że brat matki jego był snycerzem, jemu był oddany na ćwiczenie. Nie powiodło mu się w tej szkole na pierwszym wstępie, jak bowiem o sobie twierdzi w osobnem piśmie, gdy go wuj do domu swojego zaprowadził, dał mu w rękę młotek, przykazując, iżby nim zlekka sztukę tamże marmuru okrzesywał. Jął się natychmiast narzędzia, ale tak niezgrabnie, iż po kilku razach tęgiego uderzenia prysł marmur. Przejęty tak znaczną stratą wuj zapalczywy, porwawszy bicz, jak na nieszczęście leżący tam na pogotowiu, tak go dobrze nim ochłostał, iż natychmiast spłakany uciekł do domu rodziców, z mocnem przedsięwzięciem niepowrócenia się, ani do domu, ani do kunsztu wuja swego. Ta okoliczność dała mu pochop w dalszym czasie, do opisania snu niby swojego, gdzie dowcipnie wyraża spór syncerstwa z nauką, której się odtąd zupełnie oddał.
Nie zawiodł się na swojej nadziei, poświęcając się jedynie nauce, gdyż taki postęp w filozofji, umiejętności prawa, a osobliwie w krasomostwie uczynił, iż w krótkim czasie wziętość wielką zyskał. Udał się zatem do Antyochji, miasta stołecznego Syryi, i tam na wzór innych krasomowców, stawał u sądu w rozmaitych sprawach, które mu poruczone bywały. Nie doszły wieków naszych mowy jego w tym rodzaju krasomostwa... Że go zaś wsławiły i wzniosły nad innych w tym kunszcie naówczas biegłych, wnieść stąd można, iż były w rodzaju swoim znamienite; te które się pozostały, nie mają szczególnego celu, ale się jedynie ściągają do obyczajności. Przez czas niejaki zabawiwszy w Antyochji, zwiedził pobliższe azyatyckie krainy, udał się nakoniec do Aten, gdzie przez czas długi mieszkał, aby w tem źródle naówczas nauk, czerpał prawidła najdokładniejsze nie tylko krasomostwa, ale wdzięku i dowcipu, właściwego tamtejszym obywatelom, w najwyższym stopniu posiadającym wytworność języka greckiego. Chęć coraz większego postępu, a oraz ciekawość zwiedzenia rozmaitych krajów, przywiodła go do Gallji, gdzie krasomostwo wówczas kwitnęło; i szkoły tamtejsze ze wszystkich krain pobliższych sprowadzały uczniów. Przez lat kilka tam bawił, i wezwany do mistrzostwa, sprawował w szkołach tamtejszych urząd ten ze sławą i niemniej z pożytkiem; jak albowiem wyznaje, wielce się tam uczeniem szkół zbogacił.
W życiu Nigryna mówi o sobie, iż zwiedził także Włochy, i był w Rzymie; nie musiał jednak tam długo bawić, gdyż się przyznaje, iż w łacińskim języku nie był biegłym, i dla tej przyczyny jest jego jedno dzieło napisane, gdzie usprawiedliwia niewiadomością błąd, który był popełnił; mówiąc językiem łacińskim w posiedzeniu.
Powracając z Gallji i Włoch zwiedził Macedonią, właśnie naówczas, gdy się był lud tamtejszy zebrał na obrady publiczne. Korzystając z okoliczności takowej, dał się im słyszeć, i usprawiedliwił sławę i wziętość, która go była poprzedziła. Osiadł nakoniec w kraju swoim i używał spokojnie dobrego mienia, które zyskał, i był wielce od współziomków szacowanym. Umiejący cenić prace i talenta M. Aureliusz cesarz, chcąc mu dać dowód szacunku i względów swoich, mianował go namiestnikiem Pretora w Egipcie : tam więc osiadł, i jak jest podobieństwo, w podeszłym wieku życia dokonał.
Sposób pisania Lucyanowego wniósł nowy rodzaj dyalogów, jak sam o tem namienił w piśmie swojem o Prometeuszu, gdy się usprawiedliwiał przed Ateńczykami z zarzutu, jakby wielokrotnie odmieniał sposób pisania swojego. Dawne dyalogi, używane przez Platona, były poważne, i zastanawiały się nad wyłuszczeniem rzeczy zawiłych, trudnych do pojęcia, nauk i obyczajności, lub prawodawstwa jedynie tyczących się : wziął on za cel równie obyczajność z nauką, ale chcąc tym dzielniej zachęcić i przywabić czytelników, zmięszał z powagą i zwięzłością wymowy, żartobliwą satyrę, takowym sobie tylko właściwym kształtem, iż środek trzymając między pomierną rozmową, zjadłą przymówką, a zbyt wolną w wyrazach komedyą, co wziął Arystofanowi, przydał do Platona. Usprawiedliwił skutek chwalebny zamiar jego. Rozmowy Lucyana, są i będą zawsze wzorem tego rodzaju pisma, i żaden go jeszcze w tej mierze z naśladowców nie przeszedł. Z tych najznamienitsi w późniejszych czasiech : Julian cesarz, gdy o poprzednikach swoich satyrę napisał; Erazm z Roterdamu powstający na współczesne bezprawia; Fenelon najdokładniej lubo nie w uszczypliwości do sposobu Lucyana zbliżający się : najpóźniej Fontenelle przesadzający niekiedy dowcipem.
Namieniło się w powszechności o rozmaitych rodzajach pism Lucyanowych. Każde w szczególności do czego zmierza, co zawiera w sobie, dla tym lepszego sposobu poznania wytworności tego pisarza, według następstwa tu się kładą.
Pierwsze miejsce między dziełmi krasomowskiemi trzyma Sen, w którym wyraża, jak oddany do snycerstwa, rzemiosło to porzucił, i mimo usilność i namawianie do tego kunsztu, który w bóztwo przeistacza, oddal się nauce na jej dzielniejsze (równie także przeistoczonej) namowy. Drugie dzieło krasomowskie, o którem także już była wzmianka, Prometeusz : trzecie o Herodocie: czwarte Zeuxys o malarstwie, Harmonides : o Anacharsysie Scycie powieść : Bachus : o Bursztynie, Dypsady, Herkules Gallji. Te powieści krasomowskie na pochwałę kraju, w którym naówczas przebywał, złożył.
Rozmowy zmarłych na polach Elizejskich, zawierają w sobie najdokładniejsze przepisy obyczajności : krótkie są, ale w zwięzłości swojej, wiele rzeczy użytecznych zawierają. Osoby między któremi stanowi rozmowę na polach Elizejskich, są po większej części świeżo przybyłe, niektóre świeżo wysiadłe z łodzi Charona, które na wyrok Minosa czekają; wchodzi i on częstokroć w te rozmowy i sąd swój obwieszcza.
Rozmowy Niewieście : Cel ich zdaje się być zbawienny, ukazując chytry przemysł tych, które oddawszy się rozpuście, młodzież nieuważną łudzą; z tem wszystkiem jednak zbyt wolne niektóre wyrazy obwiniają pisarza.
Rozmowy bogów lądowych i morskich, wyszydzając rozplenione naówczas bałwochwalstwo, obrażał żarliwych pogan, i pisarz za bezbożnego dla zuchwałej śmiałości od nich osądzonym został, a stąd wieść o śmierci jego, jakoby go psy rozszarpały. Przeciwnym sposobem dobrze myślący, chociaż jeszcze nieoświeceni prawą religią, radzi byli temu, iż użył najdzielniejszego w satyrze sposobu, do wykorzenienia baśni Milologji, które nadawając bogom żądze nieprawe, zdawały się usprawiedliwiać, i owszem poświęcać najszkaradniejsze w ludziach przestępstwa.
Insze Lucyana rozmowy, nierównie od innych rozciąglejsze są następujące : Okręt. Rozmawiają w nim będący, o różnych okolicznościach; pismo to okazuje próżność żądań ludzkich. Cynik, tej Sekty filozofów krytyka. Sen albo Kogut, dziwacznego sposobu zuchwałości Sofistów naganienie. Tymon, w sławnym tym odludku zdrożności Aten obwinia. Nigrynus; pochwała tego mędrca, a razem nagana obyczajności Rzymian. Filozofy na tandecie, sekt wielorakich wyszydzanie. Filozofowie zmartwychwstali, usprawiedliwienie tego, co na mniemanych pisał. Hermotimus, o rodzajach zbyt rozplenionych mniemanych mędrków. Parasyta, cudzych przysmaków zjadacz. Uczta filozofów. Zbiegi.
Inne jego pisma są następujące : O śmierci Peregryna, o tych którzy się przy panach bawią. Toxarys, Pochwała Demostenesa, przeciw obmowcom. Charydemus, syn wydziedziczony. Tyrannicyda, Falaris, Posągi, Ojczyzna, Opis domu, Łazien, Pochwała muchy, Neron, Demostenes, o Bogini Syryjskiej, Niewierny, Alexander, Podwójne oskarżenie, Saturnalia, albo dni zapustne. O sposobie pisania historyi, Historya prawdziwa, Anacharsys, o Tańcu, Osieł przeistoczony, Powieść u Astrologji, Rytmy rozmaite.



Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Ignacy Krasicki.