Magia (1942)
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Magia |
Pochodzenie | [12/19] Wiersze wybrane 1940-42 |
Wydawca | nakładem autora |
Data wyd. | 1942 |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały zbiór |
Indeks stron |
Magia.
Dym układa się w gryfy, postaci i konie
nad rozlewanym ogniem, a on czesząc grzywy
żółtych płomieni woła: przez gwiazdy zielone
zaklinam cię demonie, Aharbalu przybądź.
Wtedy przez pustą ramę portretu wychodzi
duch ogromny szeleszcząc od niebieskich iskier
i staje u pułapu jak wstrzymany pocisk
naprężonych obłoków i unosi wszystkie
rozlane dymy w sobie. Wtedy on zbielały
porywany przez ciszę, trojony przez cienie
Aharbalu — zaklina — przez ten dym stężały,
Aharbalu — zaklina — przynieś jej wspomnienie.
Więc w suchym blasku iskier rośnie łuk różowy
piersi wygiętych twardo, ust rozwartych koncha,
podłużne liście powiek. Wtedy z jego głowy
odrzuconej w odległość wypływają oczy
jakby łzy, w których widać odwrócony obraz
coraz mniejszy; i płacze: o siostro niedobra!
a już ona jak kamień — rozpuszcza się w nocy.