Maj czarodziej
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Maj czarodziej |
Pochodzenie | Wiśniowy sad cykl Przyszłaś, jak wiosna... |
Wydawca | Towarzystwo Wydawnicze „Nowina” |
Data wyd. | 1918 |
Druk | Piotr Laskauer |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały cykl Cały zbiór |
Indeks stron |
Obudził mnie dziś w nocy
kwitnący maj czarodziej:
— Pod oknem dzień twój młody
w księżycu srebrnym chodzi... —
Gorące jakieś szepty
przybiegły do komnaty:
— Pod oknem twe miłości
czerwienią się, jak kwiaty.
— Czerwienią się rozkwitłe
pod twoich ust oddechem
i nie rozkwitłe jeszcze,
nierozbudzone grzechem. —
I nagle z szarych kątów
wypełzły niepokoje...
— Kto wołał was, kto wołał,
miłości wszystkie moje? —
Do okna pocichutku
podkradam się, jak złodziej...
Za oknem noc błękitną
czaruje maj czarodziej.
Zobaczył mnie zdaleka
i woła po imieniu:
— Patrz, wszystkie twe miłości
w liliowym stoją cieniu! —
Twarz nocą się powlokła,
włos zbielał mi u czoła...
— O maju, mówisz: wszystkie,
a żadna mnie nie woła! —
Na serce umęczone
spadł nagle lęk bezwiedny...
— O maju, wszystkie przyszły,
prócz jednej, prócz tej jednej... —