Meandry/405
< Meandry
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Meandry |
Podtytuł | Strzępy myśli rozwianych |
Wydawca | Michał Arct |
Data wyd. | 1904 |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
O rymy moje! Że, z przewiewu zmianą,
Kuszony Prawdę gadać w oczy żywe,
Pegaza czasem głaszczę popod grzywę,
I, zamiast owsa, w gębę tkam mu siano —
Snadź przeto słusznie o was powiedziano:
Żeście niekiedy „zgrzytliwe.”
Cóż robić. Mędrzec patrzy w świat przez szpary.
Lecz ten, co nie zwykł karku giąć przed nikiem,
Mniej bywa grzeczny w swem prostactwie dzikiem ...
A Juvenalis już uważał stary:
Że, gdy głupstw bywa wyżej średniej miary —
Nie łatwo wonczas nie być satyrykiem.
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Felicjan Faleński.