Mesjasz obiecany
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Mesjasz obiecany |
Pochodzenie | Pieśni mazurskie |
Wydawca | Gazeta Mazurska |
Data wyd. | 1927 |
Druk | Drukarnia „Współczesna“ w Warszawie |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały zbiór |
Indeks stron |
Mesyjasz On obiecany
Idzie z nieba na ziemię.
Chrystus, Zbawca pożądany,
Aby wsze ludzkie plemię
Łączył w niebie czasu tego
Koło tronu Ojca Swego,
A na wszej drodze wszędzie
Już On nam wodzem będzie.
Król nieba w człeczej osobie,
Aniołów wódz pełen sławy,
W stajni odpoczywa w żłobie,
Odkupiciel łaskawy.
Gdzie jestże stróż na przywitanie,
Rajce, słudzy, wsze dworzanie?...
U Niego są stróżowie,
Dokoła Aniołowie.
Król ten w niebiosach wysokości,
U nas chce stać tą porą,
Nie chce żadnej wyniosłości,
Ale chce, bym pokorą
Mieszkanie Mu ozdobili,
A modlitwą Go uczcili,
Za grzechy żałowali,
Usilnie Go błagali.
Chciejmy Go o pomoc prosić,
Zawsze przy Nim zostawać,
Ewangelję też głosić,
Chwałę i cześć oddawać
Temu, co nas świętej nocy
Oswobodził z piekła mocy,
Który bez naszej zasługi
On zapłacił wasze długi.
Miej nas w pieczy, Zbawco miły,
Pomóż Ty sam obficie
Onym, co wojenne siły.
Niszczą im mienie i życie,
Obraniaj Sam i siłą bądź,
Wsze wojny zgrom i pokój zrządź,
A okaż nam sam, Panie,
Łaski i zmiłowanie.