Myśli (Krasiński, 1912)/XV
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Myśli |
Pochodzenie | Pisma Zygmunta Krasińskiego |
Wydawca | Karol Miarka |
Data wyd. | 1912 |
Miejsce wyd. | Mikołów; Częstochowa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały utwór Cały tom III |
Indeks stron |
...Zatem i ja nie na różach! a sił coraz mniej, pracy zaś i trudu i niepokoju i trosk coraz więcej. Lecz żywot ludzki takim jest; gdyby był innym, nie byłby drogą ku końcowi wyższemu wiodącą, byłby sam tym końcem. O tyleśmy więc nieśmiertelni i przeznaczeni chwale, o ileśmy tu nigdy ni spokojni, ni ukojeni, ni zaspokojeni. Nasz ból, nędza nasza wskazówkami nam, że idziem dalej, że wznosim się, że na nas czeka inna dopełń żywota. Rady nie masz, tak jest. Ale w każdej chwili łaska Ojca, która jest w niebiesiech, nachyla się ku nam, dźwiga nas, ratuje, nie dopuszcza, by klęski nas obalające miały moc roztratowania nas, by ból nas szarpiący był bez przestanków, a takie przestanki są szczęściem ogromnem. Gdy ból jaki cielesny lub duchowy zaczyna wolnieć, istotnie w tej chwili doznajem olbrzymiej radości, nadzwyczajnego ukoju. Wierz mi, że doskonale czuję, ileś w życiu z dni blasku, w smętne, mglane dni zdarzeniami strącona, i o ile życie stało ci się nudą nud i ciągiem cierpieniem. ...Módl się z całego serca, z całej duszy, upokornij się i uniż przed Ojcem niebieskim, proś o moc ducha, o wolę, płacz łzami dziecka, a będzie ci lepiej — a potem pomyśl, żeś Polką, i staraj się nitki życia powiązać ściślej z przędzą Ojczyźnianego żywota.
∗
∗ ∗ |