Najnowsza kuchnia/Zupy/Buljon
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Najnowsza kuchnia |
Rozdział | Zupy : Zupy mięsne |
Wydawca | Gebethner i Wolff |
Data wyd. | 1903 |
Druk | W. L. Anczyc i Spółka |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały rozdział Cały tekst |
Indeks stron |
3. Buljon. Chcąc otrzymać funt suchego buljonu, potrzeba najmniej 10 funtów surowego mięsa: wołowego, cielęcego, zwierzyny różnej, z dodaniem kości. Mięso to nastawić w dużym rondlu, dodając jednocześnie sporo włoszczyzny, jako to: kilka marchewek, cebul, pietruszek, selera, kilka liści bobkowych, angielskiego ziela i pieprzu, zalać zimną wodą i gotować na wolnym ogniu tak długo, aż się mięso zupełnie rozgotuje na miazgę, wtenczas je przefasować przez czyste płótno, dobrze wycisnąć, a po przefasowaniu płyn pozostały oczyścić z tłuszczu, wlać w czysty rondel i znów gotować tak długo, aż się utworzy gęsta lejąca się masa, podobna do ciasta na lane kluski. Buljon ten zachować gdy przestygnie w zimnem miejscu, nie soląc go wcale, a chcąc go podać na gorąco, potrzeba w filiżance gorącej wody, a lepiej jeszcze w rosole, chociażby najsłabszym, rozpuścić takiego gęstego buljonu łyżeczkę od herbaty. Taki buljon wzmacnia żołądek, jest posilnym pokarmem dla słabych i dla dzieci, dlatego też znajdować się winien w każdym domu, nawet średnio zamożnym, wszystkie bowiem zupy nawet na wodzie gotowane, bez mięsa, można buljonem naprawić, dodając do każdego talerza małą łyżeczkę.