Nalewki i likiery/Likier Abricotine
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Nalewki i likiery |
Wydawca | Towarzystwo Wydawnicze „BLUSZCZ“ |
Data wyd. | 1928 |
Druk | Zakł. Graf. Tow. Wyd. „BLUSZCZ“ |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Indeks stron |
52. Likier Abricotine. Francuski likier morelowy — różni się nieco kolorem i smakiem od swego angielskiego pobratymca. Więc przedewszystkiem bierze się nań znacznie mniej moreli: pół butli owocu na pełną butlę spirytusu zupełnie wystarczy. Natomiast morele się przekrawa, pestki tłucze i wszystkie ziarnka wrzuca do butli z powrotem. Po miesiącu spirytus się zlewa, morele mocno wyciska przez flanelowy worek i łączy oba płyny. Na litr takiego spirytusu bierze się trzy ćwierci kilo cukru i piętnaście do dwudziestu deka syropu kartoflanego, zagotowuje syrop z trzema szklankami wody, szumuje starannie, w gorący wlewa morelowy spirytus, dodając jednocześnie dużą łyżkę wody z kwiatu pomarańczowego, łyżeczkę od kawy kwasku i kilka kropel roślinnego karminu, barwnika, używanego przez cukierników, zupełnie nieszkodliwego dla zdrowia. Likier nakryć w kilkoro złożonem płótnem, aby para w nie wsiąkała, a aromat się nie ulatniał. Zimny likier przelać do butelek i zakorkować. Uważać, kolorując karminem, aby nie przelać barwnika; likier powinien mieć ładny, jasno-ponsowy kolor. Abricotine, tak przyrządzony, może doskonale zastąpić kupny, jako likier deserowy i do użytku kuchennego: do kompotów, sałatek owocowych, do zaprawiania kruszonów i t. p.