Nokturn (Nim świt...)

<<< Dane tekstu >>>
Autor Lucjan Rydel
Tytuł Nokturn
Pochodzenie Poezye
Wydawca Księgarnia D. E. Friedleina E. Wende Sp.
Data wyd. 1901
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
NOKTURN

Nim świt ze srebrnych wybłyśnie wrót
I trawy uperlą się rosą,
Nim róż purpurą zakwitnie wschód
I słońce swą twarz złotowłosą
Wykąpie w chłodnej topieli wód,
Nim ptaki swój hejnał podniosą,

Nim kołysana wiatrami łódź
O kwietne potrąci wybrzeża —
Na szyję ty mi ramiona rzuć,
Wiośniana ty moja i świeża!
Chcę pierś twą młodą przy mojej czuć
I czuć jak w niej serce uderza...



Lubieżnym ruchem fala się gnie
I w dali rozlewa się nieméj,
Nabrzeżnych lasów odbija pnie
I złotych gwiazd chryzantemy;
Płyniemy, dokąd? — nie pytaj mnie...
Gdzie nurt nas poniesie — płyniemy.

Przed łódź na wodę gdy rzucisz kwiat
Za jego łódź będzie szła śladem,
Za mgłą, co smugę lotnych ma szat
I mokrych brylantów dyadem —
W zaczarowany płyniemy świat
Pod niebem gwiaździstem a bladem.




Szuwary wiotką podnoszą kiść
I w cichym szeleszczą pogwarze,
A wodnych lilii szeroki liść
Rozkłada się w płaskie wachlarze,
Jak gdyby ktoś miał ku nam tu iść
Po sennym jeziora bezmiarze.

Kto? — nie wiem... Czujesz wilgotny chłód?
Ptak nocny łopoce się w lesie,
Czernieje nagle zwierciadło wód
I liść nenufarów tych gnie się...
Po liściach śliski czy słyszysz chód?
— Strach nocny nad wodą się niesie!..






Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Lucjan Rydel.