[85]NOWOROCZNE PRZEMÓWIENIE
LEWKA RATUSZOWEGO
jako jenernalego mowcy miasta Lwowa, tudzież Królestwa jednej kawki i pięciu milionów gawronów.
(Fantazya).
Cisza wokoło. Gród Lwa we śnie leży,
Wtem północ zegar ratuszny uderzy.
Zbudził się lewek stróż naszego miasta,
I rzekł: „Dalibóg! wybiła dwunasta!“
„Z toni się czasów nowy rok wyłania,
A więc mu złóżmy adres zaufania“.
„„Brawo! — wrzasnęły „Pijary“ dyszkantem:
Z zacnym zgadzamy się preopinantem””.
„„I ja w całości sze godze z tim wnioskiem““,
Tak krzyknie basem „Szomer“ na Krakowskiem.
Na to rzekł „Wydział krajowy“ poważnie:
Stawiam poprawkę: Działajmy rozważnie!
[86]
„„Trzeba zasięgnąć zdania „Cytadeli“,
Możeby adres nasz tam źle widzieli!““
„„Szon gut — odpowie „Gubernium“ łaskawie,
Wszak adres nie jest przeciwnym ustawie““.
„„Byle o Polsce nie było w nim mowy!““,
Tak głos „Policyi“ doda stentorowy.
Zaś „Cytadela“ nic nie rzekła na to,
Tylko wymownie mrugnęła — armatą! —
Ośmielon łaską sfer, co rządzą nami,
Nadął się lewek, potrząsłszy kudłami,
I jął tak prawić z swej piersi lojalnej,
Jako stolicy mowca jeneralny:
„O jasny władco wschodzącego roku!
Jak miłym blask twój jest naszemu oku.
„Nie sadź nas z miny; lwów tylko udajem,
Lecz tak jak mopsy na dwóch łapkach stajem.
„Umiemy służyć, ogonem wachlować,
Skakać przez laskę, grzecznie aportować.
„Nie chciej się władco czczym łudzić pozorem;
Wypieramy się łączności z Samborem.
[87]
„Pierś nam ożywia żar wiernopoddańczy;
Zagraj, a ujrzysz, jak każdy z nas tańczy!“
(„„Czujete kumo — tak rzecze „Jur“ cicho
Do „Stawropigji“ — bihme! bude łycho.
„„Lachy nam lizut w kapustu. Oj titko
Wsi naszi Jubli i Wunsze wział didko!““)
A lewek dalej jął prawić: „Przy tobie
Stoim, i chcemy stać o każdej dobie!
„Co zeszlesz: proch nam, gołoledź czy błoto;
My wszystko, Panie, przyjmiemy z ochotą.
„Wierzymy wszyscy, że pod twą opieką
Fale się Pełtwi w miód zmienią i mleko“.
(Tu „Sąd wekslowy“ razem z „Finansową
Dyrekcyą“ jęli potakiwać głową;
I brawo cala krzyknęła prawica,
„Krakowskie“ całe — cała „Zarwanica“)
A lewek dalej mówił: „Cny mocarzu!
Chętnie na twoim złożymy ołtarzu
„Krew naszych dzieci, i ostatnie grosze,
Lecz racz podatku nam ulżyć potrosze!“
[88]
Tutaj się wszczęły zgiełk i zamieszanie,
Z lewej oklaski, a z prawej sykanie.
„Finanz-Dyrekcya“ stroi marsy czoła,
„Landes-Haupt-Kassa“ do porządku woła,
„Gubernium“ marszczy brwi, a „Cytadela“
Strzelnie spojrzeniem groźnie wokół strzela,
„Pijary“ krzyczą, że niepolitycznie
Skończył lew mowę zaczętą tak ślicznie;
Struchlały mowca na dół spuścił nosek
I drżąc, pokornie szepnął: „Cofam wniosek!“
I wszystkie na to się zgodziły głosy,
By wysłać adres bez uwag i glossy.
I tak się stało. Nowy władca roku
Przyjął ten adres z łzą radości w oku.
31. 12. 1876
Wiersz ten zawiera charakterystykę dokładną ówczesnego stanowiska kraju wobec rządu, rządu wobec kraju, i rozlicznych stronnictw krajowych wobec rządu i siebie. — Lewek tu przemawiający umieszczonym jest jako chorągiewka na wieży ratuszowej, gdzie na wysokim pręcie kręci się za każdym wiatrem.
„
Pijary“ lwowski szpital powszechny, gdzie podówczas znajdował się oddział obłąkanych.
„
Szomer“ żydowskie polityczne stowarzyszenie, sprzyjające centralistycznemu rządowi.
„
Jur i Stawropigia“ główne agitacyjne ogniska świętojurskiego bractwa.
[89]„
Gubernium“,
„
Policya“
, „
Sąd wekslowy“ itd. tak nazywają we Lwowie gmachy gdzie się mieszczą odnośne dykasterye.
„
Krakowskie“
, „
Zarwanica“ dzielnice wyłącznie przez Żydów zamieszkałe.
Wypieramy się łączności z Samborem.
Wśród ogólnej apatyi jedna tylko samborska szlachta podniosła była głos, stawiając program rzetelnej pracy organicznej, i samodzielniejszej polityki. Program ten został przez kraj cały odrzuconym.