Nowy zwrot wśród fermerów amerykańskich/IV
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Nowy zwrot wśród fermerów amerykańskich |
Pochodzenie | Pisma. Pierwsze zbiorowe wydanie dzieł treści filozoficznej i społecznej. Tom I |
Wydawca | Związek Polskich Stowarzyszeń Spożywców |
Data wyd. | 1924 |
Druk | R. Olesiński, W. Merkel i S-ka |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst Całe Pisma ekonomiczne Cały tom I |
Indeks stron |
Pod naciskiem wielkich monopolów odbywa klasa fermerów swoją pierwszą metamorfozę. Z bezwładnego tłumu niechętnie patrzących na siebie indywidualistów, przekształca się ona w sforną, zorganizowaną potęgę. Fermerzy łączą się w związki, aby kupować, wytwarzać i sprzedawać wspólnie. Bicz wielkiej produkcji kartelowej stał się dla nich bodźcem postępu, zmusił ich do wstąpienia w kooperacyjne formy gospodarcze. Rozwój tych związków fermerskich odbywa się niezwyczajnie szybko. Czuć w tem gorączkowe życie ludzi ratujących się od śmierci.
W r. 1867 powstaje pierwszy związek fermerski „Grange“; z początku liczy on tylko kilku członków, w dwa lata później obejmuje 200 związków; w 1872 r. istnieje już 1074 związków, zajmujących połowę Stanów Zjednoczonych; w roku 1873 liczba ich wynosi 8.668; później — 11.943, wreszcie 20.000 związków, rozrzuconych w całem państwie. Licząc przeciętnie po 40 członków na jeden związek, stanowi to 800.000 ludzi, zorganizowanych w „National Grange.“ Jest to najstarszy związek fermerski.
Obok niego powstały inne. „The Farmers Mutual Benefit Association“, liczące pół miljona członków, z główną siedzibą w stanie Illinois; „National Colored Farmers Alliance“ organizacja południowa, licząca miljon członków, wyłącznie murzynów, z główną siedzibą w stanie Texas; wreszcie najmłodsza — „National Farmers Alliance“ licząca 3.250.000 członków, rozpostarta po wszystkich stanach z główną siedzibą w Waszyngtonie; posiada ona 50 pism swoich, główny jej organ „National Economist“ rozchodzi się w liczbie 100.000 egzemplarzy. Organizacja „Farmers Alliance“ jest silnie zcentralizowana. Wszystkie miejscowe związki są zależne od centralnego zarządu danego hrabstwa; związki wszystkich hrabstw każdego stanu są zależne od centralnego zarządu tego stanu, wszystkie zaś związki stanów od narodowego związku. „Farmers Alliance“ uważa się za tajną organizację.
W związki fermerskie może wstępować każdy należący do ludności wiejskiej, zarówno kobiety jak i mężczyźni — od 16 roku życia. Związki nie przyjmują na członków: kupców, bankierów, komisjonerów handlowych, służących przy kolejach, adwokatów, lekarzy, nauczycieli i księży miejskich, rolnych agentów i spekulantów, kupców wędrownych, zbierających podpisy na jakiebądź przedsiębiorstwa, trzymających konie do wynajęcia, sklepikarzy i t. d. Jednem słowem wszystkich tych, których osobiste interesy nie harmonizują z interesami klasy fermerów. Natomiast tacy ludzie, jak wydawcy gazet rolniczych (nie specjalnych), wiejscy księża, lekarze, rzemieślnicy, nauczyciele szkół wiejskich, są przyjmowani do związków. 10% członków są w wieku 16—21 lat. 15% stanowią kobiety. Taki jest skład organizacyj fermerskich.
W ich życiu społecznem, rozróżnić możemy dwa główne okresy. Pierwszy zaznacza się ekonomiczną samopomocą, pokojowością, zupełnem zaniedbywaniem polityki i hasłami miłosiernego humanizmu. Jest to okres, w którym klasa fermerów odbywa swoją pierwszą psychiczną i socjalną metamorfozę; uspołecznia się, uczy się solidarności i wspólnego działania, stara się zniszczyć egoizm osobnikowy, a dotychczasowe pożeranie się wzajemne, gospodarczy indywidualizm, pasowanie się z losem, odosobnionych, własnym siłom pozostawionych jednostek, zastępuje wzajemną zorganizowaną pomocą, współdziałaniem, kooperacją gospodarczą.
Platforma „Grange“ mówi: „Naszą dewizą są te słowa: „jedność w sprawach życiowych — miłosierdzie we wszystkiem“. Chcemy polepszyć swój los i stać się lepszymi; chcemy nauczyć się jedności i kooperacji; zmniejszyć nasze indywidualne i zbiorowe wydatki; mniej kupować, a więcej wytwarzać tak, aby nasze przedsiębiorstwa wystarczały sobie. Zasiewać tyle tylko, ile uprawić możemy; pracować metodycznie i obliczać prawdopodobieństwa; chcemy odstręczyć od pożyczek, od obciążania ziemi długami, od wszystkiego tego, co prowadzi do rozrzutności i bankructwa... Będziemy zmniejszać cierpienia naszych braci i sióstr, grzebać umarłych, opiekować się wdowami, wychowywać sieroty, być miłosiernymi dla grzeszników. Będziemy przyjmować wszystkie słowa i czyny w najlepszem ich znaczeniu, przypisując wszystkim uczciwość i dobre zamiary“.
„Łączymy się, aby wspólnie radzić, pracować, kupować i sprzedawać, a to dla większego dobra naszego. Użyjemy wszelkich środków, aby zniszczyć wszystkie przesądy jednostek, wsi, hrabstw, i stanów, wszelkie rywalizacje szkodliwe, wszelkie ambicje egoistyczne. Nie wypowiadamy wojny żadnemu przeciwnikowi swemu, nie atakujemy nikogo. Sądzimy, że wszelkiego rodzaju towarzystwa transportowe są potrzebne dla naszego powodzenia, że ich interesy są ściśle z naszemi związane, nie zapominamy o pierwszej naszej zasadzie, że szczęście jednostki zależy od dobrobytu wszystkich... Nie jesteśmy wrogami kolei, kanałów spławnych lub irygacyjnych. W naszym szlachetnym zawodzie niema śladu komunizmu lub agrarjanizmu... Jesteśmy przeciwni wysokim zarobkom robotniczym, nadmiernym procentom, zbytnim zyskom handlowym. Nie łączymy się z żadną partją, nie stanowimy organizacji politycznej.
Takiej to metamorfozie uległa dusza klasowa fermera pod działaniem potęgi kartelowej. Ucisk wielkiego kapitału nowożytnego wpoił w nią miłosierdzie, humanizm, rozwinął społeczne uczucia solidarności i wzajemnego działania. Jednocześnie przekształcił także i gospodarkę fermerską; z indywidualistycznej podniósł ją do kooperacyjnej formy.
Związki fermerskie stworzyły mnóstwo spółdzielczych młynów, gorzelni, mleczami, banków pożyczkowych, towarzystw wzajemnego ubezpieczania się i t. d.
Prowadzą one zbiorowe zakupy maszyn, narzędzi rolniczych, produktów spożywczych; obmyślają środki, jakby ułatwić wszelką pracę przez kooperację, w jakie umowy wejść z towarzystwami kolei żelaznych i t. d.
Solidarność klasowa przejawia się już u nich w dość energicznej formie, „Farmers Alliance“ używa nawet bojkotowania. Latem n. p. 1890 r. fermerzy jednej okolicy wiejskiej pozazdrościli dobrych zysków kupcom tamecznego miasteczka. Miejscowa „Farmers Alliance“ zażądała od nich ustępstwa dla fermerów w cenach towarów, grożąc bojkotowaniem. Kupcy odmówili sprzedawać fermerom swoje towary po cenach niższych i bojkotowanie zaczęło się. Nietylko przestali kupować fermerzy, członkowie związku, lecz nawet przyjezdnym agentom handlowym, kupcom i wszystkim innym, którzy mieli stosunki z fermerami — zabroniono czynić u bojkotowanych kupców jakiekolwiek sprawunki.
Ten pierwszy okres pokojowy życia społecznego fermerów ciągnie się od 1869 do 1889 roku. Fermerzy oczarowani liczebną potęgą swych organizacyj łudzą się najświetniejszemi nadziejami.
Powoli jednak rzeczywistość rozwiewa te marzenia.
Przebyte w życiu organizacyjnem dwudziestolecie wyrobiło w nich wprawdzie nowe cechy psychiczne, podniosło ich moralność społeczną, pchnęło ich gospodarkę na nowe postępowsze tory, lecz jednocześnie zaznaczyło się całym szeregiem klęsk ekonomicznych, całkiem od nich niezależnych, wychodzących zupełnie poza sferę ich działalności. Przesilenie rolne pozbawiło ich nabywców i narzuciło im jarzmo długów hipotecznych; olbrzymi rozwój monopolów kapitalistycznych spętał wszystkie ich czynności. Samopomoc ekonomiczna zawiodła. Zorganizowani fermerzy ujrzeli się nad przepaścią ruiny majątkowej. Trzeba było zedrzeć maskę obłudy, zaprzestać haseł pokojowych i kokietowania wrogów, lecz z podniesioną przyłbicą stanąć do walki na śmierć i życie.
Tak też uczynili. Z 1889 rokiem kończy się pokojowy okres. Zjazd 3—7 grudnia 1889 r. w Saint-Louis otwiera drugi okres walki politycznej.