Ołtarzyk polski katolickiego nabożeństwa/Msza żałobna
←Modlitwy przy Mszy żałobnéj | Ołtarzyk polski katolickiego nabożeństwa Msza żałobna |
Pieśni przy Mszy świętéj→ |
Msza żałobna.
Modlitwa przed Mszą świętą.
Wielkim żalem przejęty(a) stawam dziś przed Tobą, o Boże i Ojcze mój! w świątyni Twojéj, dla złożenia Ci winnéj czci najgłebszéj, dla błagania łaski Twojéj, abyś litościwie spojrzał na umarłych, których zabrałeś z téj ziemi.
Ach! najmiłościwszy Ojcze ludzi! któremu właściwém jest, litować się każdego czasu i przbaczać, rzuć łąskawém okiem na tę pokorną modlitwę, którą zanoszę do Ciebie . Raczyłeś niegdyś, miłosierny Boże! łaskawie przyjąć ofiary cnotliwego Judy Machabeusza, za jego poległych braci, ach! nie odrzucajże i mojego błagania, gdy Ci nierównie droższą ofiarę nowego przymierza chcę złożyć, a przez wzgląd na nieskończone załugi Jezusa Chrystusa, Syna Twego, Zbawiciela naszego, daj duszom umarłych wieczny odpoczynek, a światłość wiekuista niechaj im świeci na wieki. Amen.
Przy rozpoczęciu Mszy świętéj.
Panie wszechmogący Boże! Ojcze niebieski! Sędzio żywych i umarłych! Niewzruszona i na najświętszém słowie Twojém jest zasadzona wiara nasza, że dusze nasze przez śmierć żadnemu zniszczeniu nie podpadają, i że nawet śmiertelne ciała nasze nie będą podległe wiecznemu zatraceniu, ale że przyjdzie godzina, w któréj wszyscy w grobach spoczywający głos jednorodzonego Syna Twego Jezusa Chrystusa usłyszą, i jeżeli dobrze wierzyli i czynili i w łasce Twojéj z tego świata zeszli, powstaną na żywot wieczny. Jakkolwiek przeto bolesną jest dla nas rzeczą, żeś według niedościgłych wyroków swoich powołał z tego świata duszę, za którą się modlę, jednakże nie chcę się zasmucać tak jak ci, którzy żadnéj nadziei nie mają, i owszem poddaję się téj pewnéj pociesze, że przemijające z czasem ich ciało wywołasz na powrót z grobu w owym dniu sądu ostatecznego, nieśmiertelnością przyodziejesz a potem do Królestwa niebieskiego w tryumfie wprowadzisz.
Gdy kapłan odmawia spowiedź.
Spowiadamy się przed Tobą, Boże mój! i wyznajemy, że jeźli tylko na grzechy nasze zważać będziesz, nikt się nie usprawiedliwi przed Tobą. Biada nam, jeźli nie okażesz nad nami swego miłosierdzia. Boże przebaczenia i dobroci! Boże ojców naszych! Boże żywych i umarłych! racz wyciągnąć dobroci pełną rękę nad tymi, za których się modlę, którzy już pomarli i zgrzeszyli, bardzo zgrzeszyli, ale cierpieli; wybacz im Panie, zmiłuj się nad niemi, nie karz ich, rozgrzesz, zbaw!
Na Kyrie.
„Dam wam spoczynek, mówi Pan, boście znaleźli łaskę przede mną; znam wszystkich po imieniu waszém, udzielę wam wszystkich dóbr moich.” Panie, w Tobie ufam i zawstydzon(a) nie będę. Odkupisz mnie w sprawiedliwości Twojéj i zbawisz.
Panie! racz im dać wieczny odpoczynek, a światłość wiekuista niechaj im świeci.
Panie! zmiłuj się nad nami.
Jezu Chryste, okaż nam miłosierdzie Twoje, przebacz duszom, które jęczą w miejscu pokuty i męki, a wprowadź je w siedliwko ochłody, światła i pokoju.
Modlitwa.
Boże! w którego oczach życie, jakie nam się najświątobliwszém być zdaje, nie może być wolném od winy, jeżli je w całéj sprawiedliwości Twojéj roztrząsać będziesz; nie racz poszukiwać, nie racz wchodzić z całą surowością w grzechy tych dusz, które miłosierdziu Twemu polecamy, ale daj im dostąpić tego ułaskawienia, którego i my spodziewamy się i o które Cię z pokorą prosimy, przez zasługi Jezusa Chrystusa Pana naszego, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha ś. na wieki wieków. Amen.
Przed Ewangielią.
Panie! czekam z pokorą, aby chwila moja nadeszła. Zawołasz mię, opowiem Ci. Podaszprawicę Twoję dziełu rąk Twoich. Tyś naprzód policzył kroki i dni moje, ale nie licz grzechów. Nie sądź sług Twoich, Boże, albowiem żaden człowiek nie okaże się niewinnym przed Tobą. Wznoszę ręce ku Tobie. Niech doznam dla umarłych moich i dla siebie miłosierdzia Twego, Panie! Duch Twój niech mnie prowadzi drogą pewną, a żyć będę na wieki.
Dies irae.
O dniu gniewu, dniu okropny, kiedy chorągiew krzyża zabłyśnie, a świat w proch się rozsypie.
Jakaż trwoga ludzi przejmie, gdy zstąpi Sędzia sprawiedliwy badać, roztrząsać wszystkie sprawy każdego w szególności człowieka.
Odgłos straszliwy ostatecznéj trąby wywołą umarłych z grobów i wezwie przed stolicę Pana.
Natura i śmierć zadrżą na widok człowieka zmartwychwstałego dla zdania rachunku ze wszystkich myśli, chęci, słów i uczynków.
Otworzy się księga obejmująca wszystko, cokolwiek ma być przedmiotem sądu Bożego,
Tam to wszystkie zbrodnie, najskrytsze nawet, wyjawione zostaną, a żadna z nich kary zasłużonéj nie ujdzie.
Nieszczęsny! cóż powiem wtedy? jakiegoż wezmę obrońcę tam, gdzie i sprawiedliwy drżeć o siebie będzie?
Królu straszliwego majestatu, który jedynie przez miłosierdzie swoje zbawiasz ludzi, Ty źródło dobroci! zbaw mnie i moich!
Wspomnij Zbawicielu, że dla mnie na ziemię zstąpiłeś, nie zatracaj mnie w tym dniu ostatecznym.
Szukałeś z taką pracą i trudem duszy mojéj, odkupiłeś mnie najboleśniejszą męką krzyża, niech to wszystko dla mnie daremném nie będzie.
Sędzio sprawiedliwy, odpuść mi długi moje, nim dzień tego obliczenia się przyjdzie.
Wyznaję przewinienia moje i żałuję za nie; wstyd okrył czoło moje, niechaj znajdę łaskę przed Tobą.
Przebaczyłeś grzesznéj niewieście, wysłuchałeś żałującego łotra, nie zostawiłeś i mnie bez nadziei.
Niegodne są wysłuchania molitwy woje, atoli wybaw najdobrotliwiéj mnie i moich od wiekuistych cierpień.
Odłącz mnie od złych, postaw międzu wybranymi po prawicy Twojéj.
Wybaw mnie od wstydu i katuszy na przeklętych rozciągnąć się mającéj, a powołaj w poczet błogosławionych.
Korzący się i schylony z sercem skruszoném, błagam Cię, o Boże! weź w opiekę koniec dni moich.
Dniu łęz! kiedy wszyscy odrodzim się z popiołów własnych na karę, lub do nagrody wiecznéj. Miéj nad nami litość, o Boże!
Dobry Panie Jezu! racz wszystkim dać wieczny odpoczynek.
Na Ewangielią.
Dusze, które jeszcze w odłączeniu od siebie zatrzymujesz, wierzyły w Ciebie, o Boże! Naznaczone pieczęcią Twego przysposobienia nietylko wierzyły, ale i wykonywały Twoję świętą Ewangielią. Pomnij, Panie! coś wyrzekł w téj boskiej Twojéj księdze: że Ty jesteś zmartwychwstaniem i życiem, że kto wierzy w Ciebie, żyje nawet i po śmierci, i że ten, kto żyje i wierzy w Ciebie, nie umrze na wieki, lecz przez śmierć doczesną, która jest tylko lekkim uśpieniem, przejdzie do wiecznego żywota. Pospiesz się, Boże mój! z dopełnieniem wszystkich tych obietnic dla dusz, które dotąd jeszcze cierpią. Przeznaczone one są rzeczywiście do żywota wiecznego, lecz o Boże mój! nie osiągnęły go jeszcze; przez wzgląd przeto na wiarę przyspiesz ich uwolnienie i szczęście.
Ofiarowanie.
W téj intencyi składamy, Panie! na ołtarzu Twoim ten chleb i wino dla przeistoczenia w ciało i krew Jezusa Chrystusa. Ojcze przedwieczny! zwróć przychylne spojrzenie na ołtarz ten i przyjmij z dobrocią modły i dary nasze.
Panie Jezu Chryste, Królu chwały! skrusz więzy, które zatrzymują jeszcze te disze w głębokościach otchłani. Nie dopuszczaj im dłużéj jęczeć w srogich cierpieniach. Rozkaż naczelnikowi niebieskich zastępów, uwolnić je i wprowadzzić do przybytku chwały, który przyobiecałeś Abrahamowi i pokoleniu jego.
Ojcze przedwieczny! prosimy Cię z najgłębszą pokorą o ich uwolnienie, przez nieskończone zasługi téj wielkiéj ofiary ciała i krwi Syna Twego, która w téj chwili obecną stanie się na tym ołtarzu. Dozwól im śpiesznie przyjść od śmierci do żywota, który obiecałęś Abrahamowi i pokoleniu jego.
Na Prefacyą.
Boże święty, wszechmocny i wieczny Ojcze! Dziękujemy Tobie za wszystkie łaski, jakich wiernym zmarłym udzielałeś za życia ich. Racz dobrodziejstw swoich ostatecznie dopełnić. Cała nasza ufność na samych się tylko zasługach Jezusa Chrystusa, Pana naszego, wpiera. Przez niego dałeś nam nadzieję chwalebnego zmartwychpowstania, aby obietnica przyszłéj nieśmiertelności pocieszała naturę naszę, w téj smutnéj śmierci konieczności, którą grzech na nią włożył. Wiemy albowiem, iż śmierć wiernych czcicieli Twoich jest tylko zmianą życia, i gdy ziemskie mieszkanie ich rozwiązuje się, wieczny dla nich w niebie gotuje się pobyt. Łączymy się z Aniołami i Archaniołami, i ze wszystkimi istot niebieskich chórami, dla złożenia za to najczulszych i najuroczystszych podziękowań naszych Tobie, Boże! który sam tylko jesteś święty, sam sprawiedliwy, sam tylko dobry, który sam godzien jesteś być z najgłębszą pokorą czczony w niebie i na ziemi, i od którego jedynie oczekujemy zbawienia i całego naszego uszczęśliwienia.
Po Sanctus.
Lecz błagając Cię, Ojcze wielkiego miłosierdzia! za cierpiący w czyścu Twój Kościół, nie powinniśmy zapominać o wojującym na ziemi Kościele. Racz go ciągle zachowywać, poświęcać i nim rządzić. Połączaj silniejszemi coraz węzłami wiary i miłości tych, którzy go składają. Polecamy Ci szczególniéj Pasterzy, którzy nim pod Twoją rządzą powagą, najwwyższego Rządzcę Papieża, Biskupa naszego i wszystko duchowieństwo. Polecamy Ci rodziców naszych, krewnych, przyjaciół, dobroczyńców i nieprzyjaciół nawet naszych i tych wszystkich w szczególności, którzy obecnymi tu się znajdują, i wspólnie należą do uczestnictwa téj świętéj ofiary.
Z wojującym i cierpiącym Kościołem Twoim, łączy się i Kościół w niebie tryumfujący, który przyczynia się za obudwoma. Wysłuchaj modły, jakie zanoszą do Ciebie za nami: Najświętsza Marya Panna, Apostołowie Twoi, Męczennicy, Wyznawcy i wszyscy Święci. Ale nadewszystko racz wysłuchać głosu Syna Twego. On jest naczelnikiem naszym, głową Kościoła, pośrednikiem naszym, który zasługuje być wysłuchanym zawsze, tak przez osobistą godność, bo Synem jest Twoim, którego z własnéj Twéj istoty od wieków zrodziłeś, który przeto równym jest Tobie; jako téż przez zasługę téj ofiary, którą Ci ofiaruje. Ofiarą tą jest On sam, jest Jego własne ciało i Jego własna krew, które się na ołtarzu Twoim, przdwieczny Ojcze! przedstawić ma w stanie ofiary.
Podczas Podniesienia.
Otóż rzeczywiście Syn Twój czcigodny, przed którym rozkazałeś, aby wszelkie klękało kolano w niebie, na ziemi, w piekle! oto stał się ofiarą naszą. Oto własne Jego ciało, to samo, które w łonie Maryi moc Ducha świętego ukształciła, to samo, które było za mnie do krzyża przybite.
Oto własna Jego krew, ta sama, która płynęła na Kalwaryi. Przyjmij tu hołd wiary mojéj, najgłębszego uczczenia i miłości mojéj.
Po Podniesieniu.
Teraz szczególniéj przedstawić możemy Tobie, Ojcze przedwieczny! wszystkie tajemnice ziemskiego życia Syna Twojego, Jego mękę, Jego śmierć, Jeso zmartwychwstanie, Jego chwalebne wniebowstąpienie; teraz mówię, mamy żywą przed oczyma pamiątkę tych tajemnic, w tém ciele i w téj krwi, które Ci ofiarujemy. Oto ofiara prawdziwie święta: ofiara, któréj wszystkie dawne ofiary: Abla, Abrahama, Melchizedeka i inne starego prawa, były tylko niedoskonałemi figurami, mającemi zasługę i wartość w obliczu Twojém z tego jedynie wzglęfu, że mniejszą figurowały ofiarę. Możeszże nie wiejrzeć na nią z najmilszém upodobaniem? nie mamyż prawa oczekiwać od Ciebie z najmocniejszą ufnością wszelkich błogosławieństw i łask Twoich?
Dziś atoli szczególniéj dla umarłych braci naszych prosimy Cię o nie. Spojrzyj, Ojcze przedwiczny, na tę krew, która dla nich płynie na ołtarzu. Niechaj dzielność jéj przedrze się aż do najgłębszych przepaści, gdzie się surowa Twoja wykonywa sprawiedliwość względem dusz, które aczkolwiek sprawiedliwie, jeszcze się jéj nie wypłaciły. Ach! Jakże ta krew nie jest zdolną ugasić płomieni! Wysłuchajże o Boże! głosu ofiary wołającéj za niemi na tym ołtarzu.
Prosimy także, Panie! o łaski potrzebne dla nas nędznych grzeszników, którzy pomimo mnóstwa i wielkości grzechół naszych, w nieskończoném miłosierdziu Twojém ufność pokładamy. Daj nam wszystkim wnijść do chwalebnéj Swiętych społecznośći i wspólnie chwalić Cię na wieki z Apostołami i Męczennikami Twoimi. Jezus Chrystus, Syn Twój najmilszy, Zbawiciel nasz, Pośrednik nasz, będzie tam Kapłanem naszym najwyższym, przez Niego i w Nim odbierać od nas będziesz chwałę i cześć Tobie należną.
Na „Ojcze nasz,” Pater noster.
Uważając się za dzieci Twoje, Boże! do Ciebie, jako do Ojca, udajemy się z proźbą o wszystkie potrzeby nasze. Wiemy atoli, że wspólnym wszystkich jesteś Ojcem, za wszystkich Cię przeto wspólnie prosimy. Również jesteś Ojcem zmarłych braci naszych. Ach! oni podobno więcéj zasłużyli niż my, należeć do liczby dzieci Twoich. Pozwól przeto, abyśmy i do nich stósowali proźby, które nam Syn Twój czynić rozkazał.
Niech będzie błogosławione i uwielbione Imię Twoje, tak przez nich jako i przez nas. Niech jak najprędzéj osiągną królestwo Twoje, o które i dla nas prosimy. Niech wypełniają w niebie najświętszą wolę Twoję, jako ją teraz wypełniają, z poddaniem się cierpiąc; jako i my wypełniać ją gotowi jesteśmy na ziemi tak długo, jak Ci się podoba przedłużyć doczesne życie nasze. Osłódź, Panie, nędze nieodłączone od tego żywora, udzielając nam codziennie chleba doczesnego i duchownego, którego potrzebujem. Odpuść nam i im winy, jako oni je odpuszczali za żywota, i jako my odpuszczać je nieprzyjaciołom przyrzekamy. Oni szczęśliwsi, że wolni od pokus, obawiać się już nie mogą obrażenia Ciebie. Co do nas, niestety! nigdy od niebezpieczeństwa i bojaźni wolni nie jesteśmy. O Ojcze miłosierdzia! wspieraj nas w okazyach, w które wprowadzeni jesteśmy i udzielaj nam łaski uchronienia się grzechu wszelkiego.
Przed Komunią kapłana.
Niechaj zstąpi na nas pokój Twój, Zbawicielu nasz Jezu Chryste! niechaj zstąpi na nas ten słodki i przedziwny pokój, któryś uczniom Twym zostawił, ostrzegłszy ich, iż go świat dać nie może! niechaj zstąpi aż do więzień sprawiedliwości Twojéj, dla pocieszenia i ochłody cierpiących i zupełnego ich nareszcie uwolnienia. Krew Twoja na Kalwaryi świat ożywiła; niechże taż sama krew Twoja na tym tu ołtarzu dopełni dzieło Twéj męki. Przez to ciało, przez tę krew najdroższą na tym wystawione ołtarzu, oczyść i zgładź wszystkie nasze i wiernych zmarłych nieprawości.
Podczas Komunii kapłana.
Niechaj Sakrament ten, którego zeszli z tego świata uczestnikami bywali, do którego i my szczęście mamy przystępować, stanie się dla nich i dla nas rękojmią miłosierdzia Twego. O jakżebym rad(a) być w możności dziś jeszcze przyjąć ten najświętszy zadatek życia wiecznego! Wyznaję atoli z najgłębszą pokorą i żalem serca, że téj szczególnej łaski nie jestem godzien(a). Ach! raczże mię Panie oczyścić, abym nadal téj łaski mógł się stać uczestnikiem i niech teraz niegodność moja szkodliwą nie będzie tym duszom cierpiącym, ale nieszczęśliwym, za któremi moje do Ciebie zanoszę modły; niech nie wstrzymuje bynajmniéj tych słodkich wpływów miłosierdzia Twego, gotowych wylać się na nich.
Ostatnia Modlitwa.
Panie Jezu Chryste, Zbawicielu mój! przez gorycz i tęsknotę, któréj doznała przeczysta dusza Twoja, wychodząc z błogosławionego ciała, zlituj się nad grzeszną duszą moją w chwili, gdy to skażone ciało opuszczać będzie!
Przez zasługi téj świętéj ofiary, która jedynie ma moc przebłagania Ciebie, o Boże! okaż miłosierdzie swoje duszom zmarłych, za które odprawia się nabożeństwo.
W czasie ostatniéj Ewangielii.
Wiem, iż Odkupiciel mój żyje, i że zmartwychwatanę w dzień ostateczny i przyobleczon(a) w ciało moje, będę oglądał(a) Boga i Zbawiciela mego; oczy moje ujrzą Go, nadzieja ta spoczywa w mém sercu; podniosę oczy ku niebiosom, a Bóg, Odkupiciel mój, usłyszy wołanie moje. Powstanę z ciemności, w któréj zostawałem(am), a Pan zaprowadzi mnie do przybytku światła, gdzie chwałę Jego oglądać będę.
Zakończenie.
Niech modły nasze, o Boże mój! posłużą ku ochłodzie i pocieszeniu dusz braci naszych. Zerwij wszystkie więzy grzechów, jakie ich jeszcze zatrzymują, aby dosłużyli się nakoniec korzystania z łąski odkupienia. Racz je umieścić na łonie Abrahama, Izaaka i Jakóba, a kiedy nastąpi wielki dzień sądu Twojego, niech zmartwychwstaną ciała ich do żywota wiecznego. Tyś im za życia ich dał zasługę wiary, daj im więc teraz za nią nagrodę. Wielka ofiara, która gładzi wszystkie grzechy świata, spełnioną za nich została w téj chwili; czegożby jeszcze nie dostawać im miało do zupełnego osiągnienia miłosierdzia Twego?
Oby już wiecznie w Twoim, Boże mój! odpoczywały pokoju. To ostatnie dla nich życzenie, to ostatnie, które za nich do Ciebie wznosimy wołanie. Amen.