Ołtarzyk polski katolickiego nabożeństwa/Psalm (101) piąty pokutny

Psalm (101) piąty pokutny.

Panie wysłuchaj modlitwę moję: a wołanie moje niech do Ciebie przyjdzie.
Nie odwracaj oblicza Twojego ode mnie: któregokolwiek dnia uciśniony jestem, nakłoń ku mnie ucha Twego.
Któegokolwiek dnia wzywać Cię będę: prędko wysłuchaj mię.
Albowiem (masz obraz wierny człowieka zafrasowanego dla grzechów) zniszczały dni moje jako dym: a kości moje jako skwarki wyschły.
Posieczony jestem jako siano, i wyschło serce moje: iżem zapomniał pożywać chleba mego.
Od głosu wzdychania mego: przyschła kość moja do ciała mego.
Stałęm się podobnym pelikanowi (ptak pelikan rad przebywa w pustych miejscach) w puszczy mieszkającemu: stałem się jako kruk nocny w pustkach.
Czuwałem i stałem się jako wróbel, który samotny zostawa na dachu.
Przez cały dzień urągali mi nieprzyjaciele moi: a ci którzy mię chwalili, przeciwko mnie przysięgali.
Bo popiół jadłem jako chléb: a napój mój mięszałem z płaczem.
Od obliczności gniewu Twego: albowiem podwyższywszy mię, o ziemię uderzyłeś mię.
Dni moje jako cień zeszły: a jam usechł jak siano.
Ale Ty Panie trwasz na wieki: a pamiątka Twoja od rodzaju do rodzaju.
Ty powstawszy, zmiłujesz się nad Syonem: boć już czas zmiłowania nad nim, już przyszedł czas. (W saméj nędzy osobistéj, jednak i pospolitéj nie zapomina kościelnéj.)
Albowiem upodobały sie sługom Twoim kamienie jego: a użalą się ziemi jego.
I będą się narody bały Imienia Twego: i wszyscy królowie ziemscy wielmożności Twojéj.
Albowiem pobudował Pan Syon: i okaże się w chwale Swojéj.
Wejrzał na modlitwę poniżonych: i nie wzgardził proźbą ich.
Niechże te rzeczy napisane będą i narodowi drugiemu: a lud który stworzony będzie, chwalić Pana będzie. (O Zakonie nowym proroctwo i o Kościele Chrystusowym, jako wykłada św. Augustyn.)
Albowiem wejrzał z wysokości świątyni Swojéj: Pan z nieba na ziemię spojrzał.
Aby wysłuchał wzdychania okowanych: i aby rozwiązał syny zamordowanych.
Aby wysławiono Imię Pańskie w Syonie i chwałę Jego w Jeruzalem.
Gdy się narody zbiorą pospołu; i królowie, aby służyli Panu.
Odpowiedział mu w drodze mocy swojéj: krótkość dni moich objaw mi.
Nie bierz mnie z tego świata w połowicy dni moich: lata Twoje (trwają) od narodu do narodu. (Słowa jakby ludu nawróconego, co prosi o postępowanie i wytrwanie w cnocie.)
Tyś Panie na początku ziemię ugruntował: i niebiosa są sprawą rąk Twoich.
Oneć przeminą, a Ty zostaniesz: a wszystkie jako odzienie starzeją się.
I jako ubiór odmienisz je, i przemienią się: a Ty zawżdy jednakim jesteś i lata Twoje nie ustaną.
Synowie sług Twoich mieszkać będą, a potomstwo ich na wieki będzie rządzone.
Chwała Ojcu itd.


Znak domeny publicznej
Tekst lub tłumaczenie polskie jest własnością publiczną (public domain), ponieważ prawa autorskie do niego wygasły (expired copyright).