O niezgłębiona duszy toni (1907)
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | O niezgłębiona duszy toni |
Pochodzenie | Krzak dzikiej róży, cykl W ciemności schodzi moja dusza |
Wydawca | Towarzystwo Wydawnicze |
Data wyd. | 1907 |
Druk | W. L. Anczyc i Spółka |
Miejsce wyd. | Lwów |
Źródło | Skany na commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
IV.
O niezgłębiona duszy toni,
Ty w ciasnej piersi mórz ogromie!
Na burzę wichr już głucho dzwoni,
Już gwiazd iskrzących gasi płomię.
Już ci palcami strasznej dłoni
Demon nawałnic sięgnął do dna —
O zachmurzona duszy toni,
Przed chwilą jeszcze tak pogodna!
Zrywasz się, jęczysz, szukasz broni,
Wał bijesz wałem śród tej męki,
Łkasz żądzą ciszy — cóż ci po niej?
W pieśń się zmieniają twoje jęki!
I pieśń ta huczy, pieśń ta dzwoni,
W rytmicznych falach okrąg nurza:
I przestwór słucha tej symfonji,
Którą-ć wyrwała z głębin burza.
Z dziwu wichr staje w chmur pogoni,
Tylko melodją razem dyszy:
O nawałnicą śpiewna toni,
Czemu tak bardzo żądasz ciszy?!
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Jan Kasprowicz.