Obłędne marzenie (Różycki, 1911)

<<< Dane tekstu >>>
Autor Zygmunt Różycki
Tytuł Obłędne marzenie
Pochodzenie Wybór poezyi
cykl Obłędne marzenie
Wydawca Towarzystwo Akcyjne S. Orgelbranda Synów
Data wyd. 1911
Druk Towarzystwo Akcyjne S. Orgelbranda Synów
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
OBŁĘDNE MARZENIE.

Chciałbym wieczorem o księżyca nowiu
Mieć Ciebie jasną na miękiem wezgłowiu
Mchów leśnych, w ciszy ustronnego czaru,
Pełną płomienia i tęsknoty żaru.

Chciałbym Cię blizko mieć przy swoim boku,
Wtopioną w śpiewy błękitnego zmroku,
Wsłuchaną w gędźbę świerszczowych pacierzy
I wdychającą zapach jodeł świeży.

Chciałbym być z tobą, — na twojem ramieniu
Chciałbym kłaść głowę w błogiem odrętwieniu,
Do ust twych przywrzeć usta bólem ścięte,
By skraść z nich wszystkie tajemnice święte.

Chciałbym w swych ramion żelazne okowy
Twojej kibici zakuć kształt wężowy,
By się rozprężył i giął w jasne skręty,
Falą pożądań wzbronionych objęty.

Chciałbym Cię szarpać i dławić pieszczotą,
By stłumić w sobie krzyki uświadomień,

By z tobą lecieć w jakąć łunę złotą,
By razem z tobą lecieć w jakiś płomień.

Chciałbym wraz z tobą lecieć w bezmiar, w ciszę,
Stopić się w burzę i w wir opętańczy —
i nie czuć nawet, jak las wonią dysze,
Jak las przed nami zgina się i tańczy!

Chciałbym Cię unieść na skrzydłach ogniowych
W zaświaty ekstaz, w obłędów spowicie,
By się odrodzić w tych skrach piorunowych,
Lub razem z tobą zakrzepnąć w niebycie!







Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Zygmunt Różycki.