Oda IV. Panegiryk Annie Radziwiłłowej, kasztelanowej trockiej, księżnie na Nieświeżu
←Oda III. Na szpetną chciwość wieku | Oda IV. Panegiryk Annie Radziwiłłowej, kasztelanowej trockiej, księżnie na Nieświeżu Poezye ks. Macieja Kazimierza Sarbiewskiego Księga trzecia Maciej Kazimierz Sarbiewski |
Oda V. Do samego siebie→ |
Przekład: Ludwik Kondratowicz. |
Panegiryk Annie Radziwiłłowej, kasztelanowej
trockiej, księżnie na Nieświeżu.
Quo te Dearum nomine consecrem, Vicina cani Nympha Borysthenis? |
Nimfo z nad Dniepru! cóż ja ci złożę?
Lub jak cię uczcić wypada?
Możeś ty Themis? Gracya może?
Albo niebieska Dryada?
Dla twej ojczystej ziemi rozłogów
Piękna przez ciebie zaleta,
Kraj twój chlubniejszy niż wyspy bogów:
Delos, Cythera i Kreta.
Tyś jako księżyc, co srebrem gore,
Tyś jako Dyana święta,
Co, wiodąc psiarni łowieckiej sforę,
Ściga jelenie, sarnięta.
Lecz tobie pono bardziej po sercu
Rozumnej Minerwy wczasy,
Lub złotą nicią szyć na kobiercu
Mężów rycerskie zapasy.
Lub gdy pobożny duch się rozżarzy,
Poświęcasz prace twe zdatne,
By na przykrycie Bożych ołtarzy
Utkać opony szkarłatne.
Niepłonna sława trąbi po ziemi
Dank dla zacnego imienia,
I nad przymioty dziwiąc się twemi,
Głośno je światu wymienia.
Poważna piękność iskrzy twe oczy,
Lica oblewa szkarłatem;
Ona i sploty twoich warkoczy
Ubierze złotem bogatem.
Lecz skromność serca nad wieniec złoty
Poważniej ciebie ukrasi,
A rzeźkość duszy i promień cnoty
Klejnotną wodę przygasi.
Tu Kreta, słynna z krasnych korali,
Azya, z berylów sławiona;
Ale gdy cnota swój blask rozpali,
Ognie brylantów pokona.