Pastuszkowie, bracia mili, gdzieście (1943)

<<< Dane tekstu >>>
Autor anonimowy
Tytuł Pastuszkowie, bracia mili, gdzieście
Pochodzenie Kantyczki czyli Zbiór najpiękniejszych kolęd i pastorałek
Wydawca Józef Cebulski
Wydawnictwo Książek do Nabożeństwa i Skład Dewocjonalij
Data wyd. 1943
Druk Drukarnia „Ars-Sacra“
Miejsce wyd. Kraków
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

60.

Pastuszkowie bracia mili, gdzieście pod ten czas chodzili? Po podlesiu na dolinie, stanęliśmy w gęstej krzewinie, paść owieczki.
A gdy północ nastąpiła, jasność z nieba uderzyła, pastuszkowie zaś drzymali, ze snu się na gwałt porwali, co się dzieje.
Anioł na nas woła z nieba, do Betlejem iść wam trzeba. A gdy na miejsce przyjdziecie, tam ujrzycie Boskie Dziecię narodzone.
A cóżeście tam przynieśli, kiedyście do szopy weszli? Daryśmy ofiarowali i wesoło zaśpiewali, chwała Bogu.
Pójdźmyż teraz w Imię Pańskie, otworzą nam wrota rajskie. Przez narodzenie Jezusa, będzie w niebie nasza dusza, królowała.


Zobacz też edytuj


 
Tekst lub tłumaczenie polskie jest własnością publiczną (public domain), ponieważ prawa autorskie do niego wygasły (expired copyright).