Pieśń żalu (Antoniewicz)

<<< Dane tekstu >>>
Autor Karol Antoniewicz
Tytuł Pieśń żalu
Pochodzenie Poezye O. Karola Antoniewicza T. J.
cykl Pieśni błagalne
Redaktor Jan Badeni
Wydawca Spółka Wydawnicza Polska
Data wyd. 1895
Druk Drukarnia «Czasu»
Miejsce wyd. Kraków
Źródło Skany na Commons
Inne Cały cykl
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały tom I
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

PIEŚŃ ŻALU.

J

Jak zwiędłym liściem wiatr po polach miota,
Tak sercem ludzkiem miotają koleje.
I złudnych uciech czernieje pozłota,
Szybko nadziei marny kwiat więdnieje.
Człowiek, co dzisiaj w szczęście i świat wierzy,
Może już jutro przepaść błędu zmierzy.

W sercu zwiedzionych wtenczas, jakby w grobie
Grzmią tylko sądu Boskiego wyroki,
Świat niegdyś strojny, dziś w ciężkiej żałobie
W smutne się grozy przemienia widoki.
Prawda zabłysła, nikną urojenia,
I uśmiech w żalu zmienił się westchnienia.

Przeszłość powstaje jak grobowa mara,
W grzechach spędzonych wątek godzin snuje,
Do serca groźno zakołace wiara,
A duszy wieczność gdy okropna zwiastuje,
Gdy jeszcze człowiek brzemię życia dźwiga,
Już go sąd straszny — już go piekło ściga.


I jakby ze snów ciężkich ocucony
Przed słońcem prawdy schyla swe oczy.
Widzi świat cały — ale bez zasłony,
Jak brudnych uciech przed nim nurty toczy,
Przed światem zginał niebaczny kolana,
Dziś świata nie chce uznawać za Pana.

Gdzie jest to szczęście, które mi przyrzekał?
Laury, któremi wieńczyć miał me skronie?
Za niemi goniąc od prawdym uciekał
I mary widma ściskałem w swe dłonie.
Świecie, twe szczęście marne urojenia,
A laury twoje, jak prędko więdnieją!
Odgłosy chwały mienią się w westchnienia —
Gwiazdy, nim weszły na niebo, blednieją;
Dróżyny twoje tak ciemne i kręte!
Od drogi życia i prawdy odcięte!

Zbyt długom za twem szczęściem gonił,
Zbyt długom twoim jęczał niewolnikiem,
Dziś, gdyś mi Boże tę przepaść odsłonił,
Gdyś mnie Twej laski oświecił promykiem:
Dusza wdzięcznością i żalem ujęta,
Zrywa ze łzami niewoli swej pęta.

Jeślim przewinił — winy me poznaję.
Błędów młodości nie racz liczyć Boże,
We łzach pokuty dziś przed Tobą staję —
Tobie me serce w pokorze oddaję,
Chcę łez strumieniem przelanym obficie
Zmazać, odkupić przeszłe moje życie.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Karol Antoniewicz.