Pieśń Thorkilda
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Pieśń Thorkilda |
Pochodzenie | Puk z Pukowej Górki |
Wydawca | Wydawnictwo Polskie |
Data wyd. | 1935 |
Druk | P. Mitręga |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Tłumacz | Józef Birkenmajer |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
Ni śladu wichru... Śpi morska gładź...
(Wprzód wiosłem dąż —
hej, hej, ku Stávanger! —
jak jeden mąż! —
hej, hej, ku Stávanger!)
Więc sami musim, jak wicher, gnać!
(A teraz wtył —
hej, hej, ku Stávanger!
co macie sił! —
hej, hej, ku Stávanger!)
Skrzyp desek słychać... Trzeszcz, statku, trzeszcz!
Wprzód wiosłem dąż —
hej, hej, ku Stávanger!
Snadź ci się przyśnił północny deszcz!
(Ze wszystkich sił —
hej, hej, ku Stávanger!)
Snadź ci się przyśnił północny śnieg,
że cię tak cieszy chyży nasz bieg!
Snadź ci się przyśnił chat naszych dym
i mroźne noce północnych zim!
Za lądem tęskni już każda z rej!
W nas — stokroć więcej tęsknoty złej!...
Więc bogi, mężnych obrońce głów,
burze i wichry ześlijcie znów!
Ześlijcie wichry — byśmy, jak grom,
hucząc żaglami, wrócili w dom!
Lecz... wiatru niema... śpi morska gładź...
(Wprzód wiosłem dąż! —
hej, hej, ku Stávanger!
Więc musim sami, jak wicher, gnać!
(Co sił! co sił!
hej, hej, ku Stávanger!)