Pieśń o ubóstwie
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Pieśń o ubóstwie |
Pochodzenie | Święci poeci. Pieśni mistycznej miłości |
Wydawca | Księgarnia Wł. Bełzy |
Data wyd. | 1877 |
Druk | I. Związkowa Drukarnia we Lwowie |
Miejsce wyd. | Lwów |
Tłumacz | Lucjan Siemieński |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały zbiór |
Indeks stron |
Ubóstwa słodka miłości
Czemże cię serce ugości!
Tyś maluczka, ubożuchna
Jak pokora, twoja druchna.
Nie potrzeba ci nakrycia
Do jedzenia i do picia;
Krom korzonków, wody, chleba,
Ubóstweczku nic nietrzeba;
Wybredniejszą zadowoli
Dorzucona szczypta soli. —
Spokój znać w jej każdym kroku
Niedopatrzeć troski w oku,
Ni się lęka by złodzieje
Włamali się w jej wierzeje.
Bez tłumoczka jak wiatr lekka
Do drzwi puka, u drzwi czeka,
Zwykle z sobą nic nie nosi
Oprócz chleba, co wyprosi,
Niezna co miękkie łóżeczko,
Co swój kącik swe gniazdeczko;
Nie dla niej zastawne stoły,
Objad je na ziemi gołej —
Lecz na śmierć idzie bez wstrętu
I niepisze testamentu;
O spadek po niej najpewniej
Nie pokłócą się jej krewni.....
O Ubóstwo! tyś kochanką
Moją, tyś nieba mieszkanką!
Nosisz w sobie skarby nieba
Więc ci z ziemi nic nietrzeba.
Gdybyć przyszła żądza złota
Wesołość twą zjé zgryzota.....
Ubóstwo nas doskonali
Od pokus trzyma najdalej,
I uczy gardzić tem wszystkiem,
Co robi losu igrzyskiem.
............
Po ulicach każąc chodzi
Do ubóstwa lud nawodzi:
Porzućcie mamonę złudną!
Na tamten świat zabrać trudno
Te majątki i te zbiory
Godności, stroje, bisiory!
Czy wziął kto z sobą majątek
Gdy śmierć przecięła dni wątek?
Chcesz z ubóstwem zawrzeć śluby
Niewdaj się z światem w rachuby,
A sobą gardź bez litości
Wewnątrz i z powierzchowności.
Ubóstwo nic mieć niemoże
Na całym ziemskiem przestworze
Samo niech poniża siebie
Choć z Chrystusem będzie w Niebie.
O Wielki Ubóstwa święty
Franciszku! Ty rozwinięty
Wznieś Proporzec: krzyża godło
Nigdy jeszcze nie zawiodło!