Pieśń poranna (Karpiński, 1919)

<<< Dane tekstu >>>
Autor Franciszek Karpiński
Tytuł Pieśń poranna
Pochodzenie Klejnoty poezji staropolskiej
Redaktor Gustaw Bolesław Baumfeld
Wydawca Towarzystwo Wydawnicze w Warszawie
Data wyd. 1919
Druk Drukarnia Naukowa
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cała antologia
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
FRANCISZEK KARPIŃSKI.
PIEŚŃ PORANNA.

Kiedy ranne wstają zorze,
Tobie ziemia, Tobie morze,
Tobie śpiewa żywioł wszelki,
Bądź pochwalon, Boże wielki!

A człowiek, który bez miary
Obsypany Twemi dary,
Coś go stworzył i ocalił,
A czemużby Cię nie chwalił?


Ledwie oczy przetrzeć zdołam,
Wnet do mego Pana wołam.
Do mego Boga na niebie,
I szukam go koło siebie.

Wielu snem śmierci upadli,
Co się wczora spać pokładli:
My się jeszcze obudzili,
Byśmy Cię, Boże, chwalili!

(1798 r.)[1]





  1. Pieśń poranna. Ze zbioru poezji F. Karpińskiego p. t. „Pieśni nabożne przez F. K. W Krakowie, w drukarni Szkoły Głównej, 1798.“ Pieśni niektóre z tego zbioru doczekały się rzadkiej popularności, gdyż śpiewane są przez lud w kościołach; obok dwóch, tutaj zamieszczonych, także pieśń: „Wszystkie nasze dzienne sprawy“.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Franciszek Karpiński.