Pieśni Petrarki/Sonet 126

<<< Dane tekstu >>>
Autor Francesco Petrarca
Tytuł Pieśni Petrarki
Wydawca nakładem tłumacza
Data wyd. 1881
Druk Józef Sikorski
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Felicjan Faleński
Źródło Skany na commons
Indeks stron
Sonet 126.

W jakiejże nieba stronie, i u kogo
Wzór brano wtedy, gdy przyroda cała
Jej twarz zdobiła w blaski, jakby chciała
U nas pokazać: co tam w Niebie mogą?
Gdzież nimfa, patrząc w źródło nad rozłogą,
Włos taki czesze, który złotem pała?
I komuż w sercu cnót podobna chwała
Kwitła, jak te są z których śmierć mam srogą?
Darmoby w piękno Bozkie patrzał, ktoby
Nie znał: co może moc jej spojrzeń cicha,
Z których, to rozpacz miota, to nadzieję —

Ani miłości dziwne znał sposoby
Ktoby nie wiedział sam: jak Laura wzdycha,
Jak słodko mówi, jak się słodko śmieje! —[1]







  1. Dulce ridentem Lalagen amabo,
    Dulce loquentem.
    (Horatius ad Aristium Fuscum.)




Zobacz też


 
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Francesco Petrarca i tłumacza: Felicjan Faleński.