[192]Sonet 147.
Napisany w r. 1345.
Po! Mógłbym ciała śmiertelnego dolę
Powierzyć wartkich prądów twych opiece —
Lecz duch jest we mnie rwisty, tak dalece,
Że jemu raczej chęć mą oddać wolę.
Z nim ja, w przestrzeni niezgłębionych pole,
Wprost przez powietrze, wiosłom ani rzece
Nie dość ufając, w złoty wschód mój lecę,
U ramion mając skrzydła żądz sokole! —
Jednak, Królowo wszystkich rzek wyniosła!
Któraś jest godna wziętą być za posła
Tej, co Królową swego jest lutnisty,
Nieciłbyś doczesną istność moją niosła, —
Gdy duch, w miłosnych skrzydeł zbrojny wiosła,
Lecąc, wyprzedzać będzie prąd twój rwisty! —