[218]Sonet 196.
Nawet zwycięzcę ślepy gniew zwycięża —
Tak z Aleksandrem. Próżno czcił go suto
Pędzel Apellów, Lizyppowe dłuto,
I próżno sam on sławę miał z oręża!
Tydeja w chwili gdy go gniew rozprzęża,
Menalippowej czaszki jadłem struto —
Gniew także, na śmierć, niezmożoną butą
Syllę poraził, lycerskiego męża!
Też Walentynian, z gniewem w jednej porze
Śmierć miał, a także Ajaks gdy się wścieka
Zazdrością łupów, nie rad własnej biedzie.
Gniew — to szał krótki[1]! kto go w czas nie zmoże
Długim się stawa — i on wtedy człeka
Często ku hańbie, często w śmierć zawiedzie!—