Pieśni Petrarki/Sonet 251

<<< Dane tekstu >>>
Autor Francesco Petrarca
Tytuł Pieśni Petrarki
Wydawca nakładem tłumacza
Data wyd. 1881
Druk Józef Sikorski
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Felicjan Faleński
Źródło Skany na commons
Indeks stron
Sonet 251.

Jej oczy, głośne pieśni mych wymową —
Jej twarz, jej wdzięki w rąbków jasnej bieli —

Od których duch mój tak się w sobie dzieli,
Że mię dziś jeszcze urzeczonym zową —
Słoneczne sploty z barwą złotopłową,
Różane usta, w których się Anieli
Niebiańskim Rajem z nędzy ziemskiej śmieli —
Wszystko to Boskie w proch rozwiało słowo!
Jam jednak żywy, mimo śmierci w duszy,
Bez gwiazd przewodnich, w statku, co się kruszy
Walcząc z odmętem rozwichrzonej toni!
Więc żegnaj pieśni, coś miłością brzmiała —
Już mi natchnienia wyschła w piersi chwała,
I lutnia moja łkaniem tylko dzwoni! —





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Francesco Petrarca i tłumacza: Felicjan Faleński.