Pieczywo domowe/Krengiel imieninowy
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Pieczywo domowe |
Wydawca | Towarzystwo Wydawnicze „BLUSZCZ“ |
Data wyd. | 1927 |
Druk | Zakł. Graf. Tow. Wyd. „BLUSZCZ“ |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
21. Krengiel imieninowy. Kilo mąki rozczynić trzema i pół szklankami mleka i ośmioma deka rozpuszczonych w pół szklance letniego mleka drożdży, i dodać łyżeczkę soli. Dać podrosnąć. Sześć żółtek utrzeć ze szklanką cukru do białości, utłuc nieco kardamonu, kwiatu muszkatołowego, lub gorzkich migdałów, co kto woli. Włożyć to w ciasto, dodać tyle mąki, aby ciasto dobrze gęste było, wyrabiać, aż od rąk odstanie. Dać podrosnąć powtórnie. Podzielić na pięć równych części, rozwałkować jak się da najcieniej. Rozpuścić czterdzieści deka masła i przygotować szklankę cukru, utłuczonego z cynamonem, i talerz różnych rodzynków: koryntek, sułtanek, bez pestek; nakoniec spodek cykaty cytrynowej lub pomarańczowej. Każdy płat ciasta smarować obficie masłem, posypywać rodzynkami, cukrem z cynamonem, cykatą; kłaść na to drugi płat, postępować tak samo. Gdy wszystko ciasto i wszystkie dodatki wyjdą, zwinąć ciasto, jak olbrzymią struclę, poczem z tej strucli ukręcić jakby bardzo długi sznur. Sznur ten ułożyć w kształcie ogromnego krengla na blasze. Postawić w cieple, dać doskonale wyrosnąć; posmarować żółtkiem, posypać gęsto migdałami słodkiemi, krajanemi w paski i koryntkami i upiec w gorącym piecu. Po wyjęciu, gorący jeszcze, posypać cukrem, utłuczonym z wanilją, i przybrać suchemi konfiturami; przełożyć na tacę, wyłożoną koronkowym papierem, i postawić na chłód na parę godzin. Taki krengiel ozdobi stół narówni z tortami, a całemi tygodniami da się przechować, gdyż prawie wcale nie czerstwieje.