Pielgrzym (Schiller)

<<< Dane tekstu >>>
Autor Friedrich Schiller
Tytuł Pielgrzym
Pochodzenie Z obcego Parnasu
Wydawca Księgarnia A. Gruszeckiego
Data wyd. 1886
Druk Bracia Jeżyńscy
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Stanisław Budziński
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cała antologia
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
PIELGRZYM.



Jeszcze w życia mego wiośnie
Jam rodzinny rzucił próg,
I zabawy, co radośnie
Snuły się śród życia dróg.

Me dziedzictwo, mienie moje,
Lekkomyślnie rzucam tam;
W kij pielgrzymi dłoń mą zbroję,
I swobodnie biegnę sam.

O! bo mię nadzieja błoga
I głos jakiś tajny wiódł:
„Idź, otwartą ci jest droga
Coraz daléj dąż na wschód.


Dojdziesz aż do bram złocistych,
Wtedy śmiało przez nie wnidź;
Ziemskość w szatach tam przeczystych
Nieśmiertelnie będzie żyć.”

Czy wieczorem, czy to świtem,
Jam spoczynku ani znał;
Jednak zawsze było skrytem,
Czegom pragnął, czegom chciał.

Tu na drodze góra stanie,
Tam mi strumień wstrzyma bieg;
Kładkę rzucam przez otchłanie,
Most na grzbiet wzburzonych rzek.

I doszedłem do nieznanéj
Rzeki, która gna na wschód.
I z ufnością w jéj bałwany
Wnet się rzucam w głąb jéj wód.

I ot aż na wielkie morze
Niesie mię gra jego fal:
Puste morza widzę łoże
Niedościgłą celu dal!

Ach tam kładki daremnemi!
Niebo, którém pragnę żyć,
Nigdy nie chce dotknąć ziemi;
O niém tylko można śnić!






Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Friedrich Schiller i tłumacza: Stanisław Budziński.