[246]PIOSNKA OBOZOWA.
Jak nie mamy być weseli?
W ręku pełna czasza tkwi,
Od mogiły chwilka dzieli —
Wróg się pieni, wściekły, zły.
Wrogu drżyj! próżny gniew,
Śmierć za śmierć, krew za krew.
[247]
W walce śmiało z piosnką żwawą
Błyśnie polski jasny miecz,
I odpłacim zemstą krwawą:
Podły wrogu, pójdziesz precz.
Wrogu drżyj, próżny gniew,
Śmierć za śmierć, krew za krew!
Szumią w koło nasze lasy,
Wróg płoszony drży jak liść;
Ciemna dzicz mongolskiej rasy
Na bagnety nie śmie iść.
Wrogu drżyj, próżny gniew,
Śmierć za śmierć, krew za krew.
Jakże szybko czas ubiega,
Szabla brzęczy, konik rży;
Echo w lasach się rozlega,
Lecą ognisk jasne skry.
Wrogu drżyj, próżny gniew,
Śmierć za śmierć, krew za krew!
Wkrótce zagrzmią wraże działa,
W oczy sypnie się grad kul;
Garstka naszych pójdzie śmiała,
Ginąć śród ojczystych pól.
[248]
Wrogu drżyj, próżny gniew,
Śmierć za śmierć, krew za krew.
A więc bracia, póki pora,
Trzeba toast spełnić wraz;
Bo gdy spoczniem znów z wieczora,
Nie jednego braknie z nas.
Wrogu drżyj, próżny gniew,
Śmierć za śmierć, krew za krew!
Wódka jeszcze jest w manierce
Trza ją wypić aż do dna;
Może kula trafi w serce,
Pożegnalne wypić trza.
Wrogu drżyj, próżny gniew,
Śmierć za śmierć, krew za krew!
Chociaż śmierć zagląda w oczy,
Trza jej widok mężnie znieść;
Tyle wspomnień duszę tłoczy,
Więc wspomnieniom naszym cześć!
Wrogu drżyj, próżny gniew,
Śmierć na śmierć, krew na krew!
Słychać sygnał, snać wedety
Gdzieś spostrzegły wroga już;
[249]
Wiara! prosto na bagnety,
Nie dostoi Moskal, tchórz!
Wrogu drżyj, próżny gniew,
Śmierć za śmierć, krew za krew!
Towarzysze: do widzenia!
W tyraljerkę trzeba biedz;
Niech się spełnią przeznaczenia,
Trza zwyciężyć, albo ledz!
Wrogu drżyj, próżny gniew,
Śmierć za śmierć, krew za krew!
E. S.