Poezye. Serya trzecia/Pod lasem

<<< Dane tekstu >>>
Autor Maria Konopnicka
Tytuł Poezye. Serya trzecia
Podtytuł Na palecie
Wydawca Gebethner i Wolff
Data wyd. 1887
Druk Wł. L. Anczyc i Spółka
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Indeks stron
IV.

Pod lasem


Spojrzę ja rankiem, spojrzę wieczorem
Z tej jedlinowej górki,
Aż ci tu niebo płynie jeziorem,
Całe w różane chmurki...
Gdzieś światłość bije, gdzieś dzień przepada,
Przez gąszcze, przez wyręby,
A tam coś szepce, skarży się, gada,
Między staremi dęby.
W modre się koła woda rozpryska,
Szuwarem ptastwo pluszcze,
Do wody jeleń przez wrzosowiska,
Przez dzikie czesze kuszcze.
Tam!... Trąbkę słychać!... Echo gra w borze...
Dalekie padły strzały...
A jeleń stanął, podniósł poroże,
W głos się zasłuchał cały.

I mnie tak w piersi serce kołacze,
A tętna warem biją,
Może usłyszę, może obaczę,
Że nasze lasy żyją!
Cisza... zapadły szmery i echa
Po lesie wskroś idące,
Tylko się błękit świeży uśmiecha,
A z liści kapie słońce...







Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Maria Konopnicka.