Poezye w nowym układzie. Tom V, Z mojej księgi/Co się stało?

<<< Dane tekstu >>>
Autor Maria Konopnicka
Tytuł Idylla
Podtytuł Co się stało?
Pochodzenie Poezye w nowym układzie. Tom V, Z mojej księgi
Wydawca Gebethner i Wolff
Data wyd. 1903
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Indeks stron
III.

CO SIĘ STAŁO?


Gajem cichy szum przelata,
Brzoza wstrząsa szatę białą,
Pierzcha ptasząt czerń skrzydlata,
— Co się stało? co się stało? —
Przysłoniwszy oczy rzęsą,
Słońce patrzy poprzez liście...
Szarych mietlic drżące kiście
Brylantowe rosy trzęsą...
Rozwichrzyły się srebrzyste
Pasma lekkich, długich cieni...
Na mchy rzucił snop promieni
Arabeski przeźroczyste.
W pół piosenki przycichł nagle
Na gałązce ptaszek szary;
Bocian podniósł ciężkie żagle
I popłynął na moczary...
Wykąpane w wód przeźroczy
Niezabudki, kupką całą,

Otworzyły modre oczy...
— Co się stało? co się stało?
Uleciały świetlną smugą
Kryształowych roje muszek...
Jakiś psotnik, jakiś duszek,
Zachwiał trzciny ponad strugą...
Na wiatr puścił motyl młody
Z barwnej tęczy tkane skrzydła...
Zamąciły jasne wody
Przeźroczyste malowidła...
Dziwne, słodkie rozmarzenie
Po gałązkach brzóz przewiało,
Niby światła, niby cienie...
— Co się stało? co się stało?
Jakieś blaski, jakieś żary,
Uderzyły przez powietrze...
Potem gasły, bledsze, bledsze,
Rozwiewając się w opary...
Szmer się szerzy, miesza, dzieli,
Szybszym ruchem biją tętna,
Po liliowej głogów bieli
Łuna rzuca się namiętna...
Jakieś smutki i tęsknoty
Z mgłą padają na świat białą...
Czuć w powietrzu szmer pieszczoty...
— Co się stało? co się stało?...

Zda się, że ta ustroń cicha
Drży z rozkoszy, płonie, żyje...
Ach! ktoś szepce!... szepce... wzdycha...
Ach! to komuś serce bije!
Ach! to wiosny słodki trunek
Upojenie w piersi sączy...
Ach! to pierwszy pocałunek
Rozkochane usta łączy!



Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Maria Konopnicka.