Przez gwiaździstą rosę
Przez miesięczne blaski
Stopki stawia bose,
Idzie pełna łaski;
Idzie na tę ziemię,
Co po nocach wzdycha,
Pani zadumana,
Śpiesząca, a cicha.
Piór anielskich za nią
Świecą dna liljowe,
Rąbki owiewają
Zadumaną głowę.
Nie idzie w koronie,
Ani w majestacie,
Ale w tej bielonej
Z lnów cieniuchnych szacie.
W siną dal puściła
Źrenice wyroczne,
W pola osamiałe,
W bory smutkiem mroczne.
Idzie, owionięta
Seraficzną tęczą,
Święci zastępują
I na drodze klęczą.
— A pocóż tak śpieszysz,
Królowo ty raju?
— Bo płaczą słowiki
Po nocach mi w gaju!...
— A pocóż ty rzucasz
Niebieskie te wrota?
— Bo skarży się nocą
Ta ziemia-sierota!...
— A pocóż tak patrzysz
W bolesnej zadumie?
— Bo jęki tam lecą
W wichrowym puszcz szumie!
— A pocóż ty niesiesz
Dzieciątko to boże?
— Bo groby wołają
O żywot, o zorzę!
I idzie i patrzy
W dal mroczną i siną...
I tak ją obaczył
Młodzianek z Urbino.
I taką ją widzi
Oczyma smutnemi
Ten pątnik, co niesie
Proch z mogił swej ziemi.
I ofiarowan będzie mój ból Za wszystkie one
W ziemi tej smętnej, wpośród tych pól Gniazda zburzone...
I ofiarowan będę ja sam W polu czerwonem
Za rzesze ptasze, pobite tam Jastrzębim szponem.
I koronowan będę ja — król, Ciernia koroną
Za rzesz skowrończych krzywdę i ból, Za pieśń zduszoną...
I wydam pot mój i wydam łzy, I krew położę
Za te ptaszęta, co je wichr zły Poniósł za morze.
I stanie nad mym krzyżem na znak Tęsknoty gwiazda,
Żeby mógł znaleźć tułaczy ptak Drogę do gniazda«. —
I słucha matka, i schyla skroń W smętnej zadumie,
A hejnał cichy gra kwietna błoń W wiosennym szumie.
↑Rafael Santi (ur. 1483 w Urbino, um. 1520 w Rzymie) — jeden z największych malarzy włoskich.
↑Jedno z najlepszych dzieł Rafaela Madonna Sykstyńska, »Sistina«, tak nazwana, że na obrazie u dołu klęczy św. Sykstus; obecnie w galeryi drezdeńskiej.
↑Florencya, Uffizi — Tribuna (P. a.). »Madonna ze szczygiełkiem« Rafaela.