Pokusa (Precz djabla pokuso...)

<<< Dane tekstu >>>
Autor anonimowy
Tytuł Pokusa
Pochodzenie Lutnia. Piosennik polski. Zbiór trzeci
Wydawca F. A. Brockhaus
Data wyd. 1874
Miejsce wyd. Lipsk
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
POKUSA.

Precz djabla pokuso! kupiecka niecnoto!
Co trąbisz mi w uszy raz w raz:
«Ojczyzna gdzie dobrze, a dobrze, gdzie złoto.
Komm Bruder! i przykład bierz z nas.»


Co, ty mię zwiesz bratem? nie! jako świat światem
Nie byłem i nie chcę nim być:
Chcesz po nas wziąć ziemię: — lecz polskie w niej plemię,
Jak żyło, tak wiecznie obce żyć.

Precz djabla pokuso! francuska poczwaro
Co gwałtem mię ciągniesz w swój ślad,
A swoim rozumem wojujesz wciąż z wiarą,
A w cudzej krwi kąpać chcesz świat.

Nasz zakon jest w Wierze, a Bogu w ofierze,
Swą własną krew tylko chcę nieść.
Mord, sztylet, trucizny, nie zbawią ojczyzny,
A polską skaziłyby cześć.

Precz djabla pokuso! tatarskie straszydło!
Co naszych zabraniasz nam cnót,
Na każde uczucie narzucasz wędzidło,
Na każdą myśl wznosisz swój knut.

Kto bojaźń zna Bożą, takiego nie strwożą,
Ni bicz twój, ni pęta, ni spiż.
Kaźń wszelka od wroga, za prawdę dla Boga
Sam pręgierz uświęca jak Krzyż.


A ty nam o! Krzyżu! tkwij wiecznie w pobliżu,
Ty Pańskich skazówką bądź dróg:
Bo wierzę i tuszę, że Polskę jak duszę,
Zbawi tylko Cnota i Bóg!







Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: anonimowy.