Przezwiska ludowe w powiatach Tarnobrzeskim, Niskim i Brzeskim w Galicji/55
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Przezwiska ludowe w powiatach Tarnobrzeskim, Niskim i Brzeskim w Galicji |
Pochodzenie | Wisła, T. 7, z. 2; T. 10, z. 4; T. 11, z. 1; T. 11, z. 4 |
Redaktor | Michał Arct |
Wydawca | Michał Arct |
Data wyd. | 1895-1897 |
Druk | Józef Jeżyński |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
55. Książek Jasiek, lat 12, syn Jędrzeja, dreniarza w Miechocinie. U. sz. M.
α) Połomaniec, bo, jak spád z chojáka i złomáł se noge, co mu kości wylazły na wiérzch bez skóre, to chodził jak połomany, tak sie gion cały.
β) Świderek, bo, jak siedziáł na łózku, jak był chory na te noge, te mu ociec przykazywáł, zeby sie nie rusáł, to uón sie tak kręcił na łózku, tajak świderek, ni móg wytrzymać i sed na pole do drugich dzieci, bo mu sie przykrzyło. I ni mogli go w izbie utrzymać.
γ) Urodny Zyd, bo, jak chorowáł, to sie nauucył syć i uusył se taką długą cárną katane, tajak Zydzi nosą, i jak wysed na ulice, to wyglądáł tajak Zyd, i dzieci, jak go urźiały, to wołały: O idzie uurodny Zyd! Terá to sám kośule uusyje, spodnice matce — a uociec gádá, ze go moze dá gdzie do krawca.
δ) Wybóleniec, bo, jak był kulawy na noge i chodził na kulach, to tak wyspócáł (wypinał) tyłek i gádali na niego: O, idzie wybóleniec!