Przysłowia i zwyczaje gospodarskie/Luty
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Przysłowia i zwyczaje gospodarskie |
Pochodzenie | J. I. Kraszewskiego Kalendarz Gospodarski na Rok Pański 1870 |
Wydawca | Józef Ignacy Kraszewski |
Data wyd. | 1870 |
Druk | Józef Ignacy Kraszewski |
Miejsce wyd. | Drezno |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
Luty, jak samo jego starosłowiańskie dowodzi nazwisko, w naszym klimacie ciężki bywał i ostry. Często zima niestała i łagodna w początkach, srożyła się dopiero w tym miesiącu, a bieda temu co się nieopatrzył przeciwko niéj — dla tego mówiono: Spyta Luty, masz-li buty? albo, Kiedy Luty, obój buty.
Około Najświętszéj Panny Gromnicznéj włóczyły się po lasach i polach wilki stadami, na które polowano z prosiakiem wyjeżdżając, nie bez wielkiego niebezpieczeństwa. Ten rodzaj wypraw należał do najzuchwalszych, ale téż dawno go zaniechano. Bywały wypadki, że zwabione wilki goniły sanie i myśliwców aż na podwórzec dworski.
Z dnia Gromnic prorokowano o reszcie zimy:
Na Gromnicznę Maryją
Niedzwiedź budę rozwali lub poprawi ją.
————
Gdy w Gromnice z dachu ciecze
Zima jeszcze się przewlecze.
————
Gdy jasne słońce w dzień Gromniczny będzie,
Więcéj niż przedtém śniegu spadnie wszędzie.
————
Lub:
Gdy słońce świeci jasno na gromnice,
Większych jak przedtém mrozów czyni lice.
————
Jasny dzień pod czas Gromnice
Lnu przyczynia na przęślnicę.
————
Albo:
Na Gromnice — Łataj sobie rękawice...
————
Mówiono także:
Na Gromnice, masz już zimy połowicę.
————
Owczarz w owczarni woli widzieć wilka
Jak słońce w dzień Gromnicy, choćby na chwil kilka.
Naostatek do spóźnionych kawalerów, co do Gromnicznéj nie oświadczyli się, z powodu nadchodzącego postu mówiono: w dzień Panny Gromnicznéj, bywaj zdrów mój śliczny.
Zwykle szumne i wesołe zapusty, kuligi, zabawy kończyły się w tym miesiącu, a post rozpoczynał.
W kościele, jak wiadomo, na dzień N. Panny poświęcano świece, zwane Gromnicami, które przytomni trzymali zapalone w czasie nabożeństwa. Świece te, zapalano w czasie burzy i gromów, jako obronę od niebezpieczeństwa i jako znak gotowości na śmierć. Dawano je téż konającym do rąk. Zwykle wisiały nad łożem każdego pobożnego katolika, przypominając mu aby każdéj chwili do zgonu był przygotowanym.
Kuligi i zapusty, w rozmaitych strojach, najazdy wesołe opisuje ks. Kitowicz. W ostatni wtorek bawiono się tylko do północy, a o téj godzinie wnoszono uroczyście śledzia jako godło postu. Wrzawa cichła, nabożeństwo się poczynało. W Popielec nazajutrz posypywano głowy popiołem i do W. Nocy zachowywano wstrzemięźliwość jak najostrzejszą, nietylko w pokarmach i napojach, ale téż najniewinniejszych rozrywkach.
Jest jeszcze kilka przysłów przywiązanych do tego miesiąca; na dzień 5. Lutego św. Agaty — mówiono:
Sól świętéj Agaty,
Broni ognia z chaty.
Znać w dzień ten sól święcono.
Dnia 6. św. Doroty:
O świętéj Dorocie
Wyschną chusty na płocie.
Dnia 10. na Scholastykę:
Scholastyka
Mróz utyka.
A nim Walek nam zaświeci,
Obaczyma mróz kark skręci.
Na święty Walek
Niema pod lodem balek.
————
Lub:
Święty Walenty,
Połamie pod lodem pręty.
Święty Maciéj dnia 24. — stanowił o zimy reszcie:
Święty Maciéj,
Zimę traci lub bogaci.
————
Święty Maciéj,
Lód z rzek porusza i traci.
————
Gdy święty Maciéj lodu nie roztopi,
Będą długo chuchali w zimne ręce chłopi.
————
W starych naszych księgach zapisują, że w tym miesiącu dziki zwierz w ogóle stadami się zbierał, oprócz wilków, lisy, kuny, tchórze parami biegały. Z ptastwa odzywał się skowronek, kos zaczynał śpiewać, sroki i wrony sposobiły się na gniazda, jastrzębie, łabędzie i dzięcioły ciągnęły... mól wylatywał motylem... leszczyna kwitła, a niekiedy pączki bywały na pierwiosnkach.
W ogóle prawidłem u nas było prawie, że zawczesne ukazanie się wiosny, zawsze odpokutować przyszło, bo potém znowu chłody, śniegi i zamiecie wracały.
W gospodarstwie jak w Styczniu tak w Lutym przysposabiano się, zaopatrywano, gotowano do prac, poprawiano ogrodzenia, budowle, wywożono nawozy na ogrody, oglądano mosty, mąkę mełto, krupy robiono, kupowano i przenoszono pszczoły. Z trzody chlewnéj narodzone w Lutym, zostawiano do chowu w przekonaniu, że były najwytrwalsze.