Sępy Skalne/3
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Sępy Skalne |
Pochodzenie | cykl Wśród Sępów |
Wydawca | „EDITOR“ Sp. z ogr. odp. |
Data wyd. | 1931 |
Druk | Zakłady Graficzne „Bristol“ |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Tłumacz | anonimowy |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
Tak brzmi prawo ogłoszone na kongresie Stanów Zjednoczonych Północnej Ameryki 1 marca 1872. Mocą tego prawa obywatele Stanów Zjednoczonych i mieszkańcy innych krajów otrzymali podarunek, którego wielkości podówczas nie znano.
W Stanach Zjednoczonych opowiadano sobie najdziksze i najdziwaczniejsze rzeczy o tych terenach, zwanych obecnie Parkiem Narodowym Stanów Zjednoczonych. Ta miejscowość, znana tylko najdzikszym Indjanom i tylko w części zbadana przez odważnych samotnych trapperów, była otoczona mgłą tajemniczości. Opowieści takich trapperów szły w świat z ust do ust, ozdabiane wszelkiemi fantastycznemi wymysłami. Płonące prerje i góry, gotujące się źródła, wulkany, wybuchające roztopionym metalem, jeziora i rzeki oliwy, skamieniałe lasy ze skamieniałymi Indjanami i zwierzętami, — oto treść rozmaitych gadek.
Pierwsze ścisłe wiadomości przywiózł dopiero profesor Hayden, który pierwszy przedsięwziął naukową wyprawę w te cudowne strony. Wszelako i on opowiadał rzeczy niezwykłe. Dzięki to niemu właśnie uchwalono powyżej przytoczone prawo.
Park Narodowy zawiera 9500 kilometrów kwadratowych. Stamtąd wypływają rzeki Yellowstone, Madison, Gallatin i rzeka Wężowa. Wznoszą się potężne łańcuchy gór. Czyste i krzepiące powietrze, setki zimnych i gorących źródeł różnorodnego składu chemicznego posiadają niezwykłe właściwości lecznicze. Gejzery, z któremi ledwo porównać można gejzery islandzkie, tryskają na wieleset stóp wgórę. Góry, składające się z naturalnego szkła we wszystkich kolorach, lśnią w promieniach słonecznych. Przepaście, najokropniejsze w świecie, są jakgdyby wydrążone specjalnie w celu zajrzenia do wnętrza ziemi. Grunt stanowią jakgdyby pęcherze, które się wznoszą i opuszczają. Czasem wydają się zaledwie na cal grube, tak, że jeździec z trudem napędza przerażonego rumaka. Otwierają się olbrzymie dziury, wypełnione wrzącym szlamem, który się wznosi i opuszcza. Niepodobna jechać przez kwadrans, aby nie natknąć się na to, czy owo dziwo natury. Wszak samych gejzerów i gorących źródeł jest tam ponad dwa tysiące. Podczas gdy w jednem miejscu bije potok wrzącej wody, nieco opodal perli się jasne zimne źródło. Wydaje się, że pod ziemią walczą dobre duchy ze złemi, aniołowie z djabłami. Podziwia się widoki wzniosłe, a już o kilka kroków dalej cofa się przed straszliwemi. Podziwia się kolosalny zdrój, wyniesiony u ścian kanjonu ponad sto metrów, a dalej kroczy się przez pola krwawnika, agatu, chalcedonu, opalu i innych drogich kamieni.
A tam między górami drzemią cudowne jeziora. Między niemi największe i najpiękniejsze jest jezioro Yellowstone, po Titikaka najwyżej położone wielkie jezioro na ziemi, osiem tysięcy stóp ponad poziomem morza.
Woda jeziora jest przesycona siarką. Roi się w niem od pstrągów, których mięso posiada nader osobliwy, ale też aromatyczny smak. Otaczające lasy obfitują w łosie i niedźwiedzie. Brzegi usiane są niezliczonem mnóstwem gorących źródeł, w których para świszczy jakgdyby z lokomotywy.
Przybysz o lękliwem usposobieniu pragnie odrazu się wycofać. Niespokojne siły podziemne występują najaw. Na tym gruncie nie można się czuć pewnym. Wydaje się, że cały obszar albo za parę chwil zapadnie się w przepaść, albo, jako gigantyczny, ziejący ogniem krater, wyleci ponad wierzchołki Roky Mountains. — —
Taki jest opis Parku Narodowego. — — —