Scherzo (Leopardi)
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Scherzo |
Pochodzenie | Gomulickiego Wiktora wiersze. Zbiór nowy |
Data wyd. | 1901 |
Druk | Drukarnia A. T. Jezierskiego |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Tłumacz | Wiktor Gomulicki |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Pobierz jako: EPUB • PDF • MOBI Cały zbiór |
Indeks stron |
Kiedym był jeszcze młodzieniaszkiem,
Chadzałem do Muz w odwiedziny.
Poczciwe to były dziewczyny,
I nie gardziły niedojrzałym gaszkiem.
Raz mnie, pamiętam, jedna Muza miła
Oprowadziła
Po wszystkich zakątkach warsztatu;
Przyczem poznałem: w jaki to sposób,
Tworzą się dzieła tych jasnych osób,
Co błyszczą światu
Talentem.
Gdy już w stosunki wszedłem dokładne
Z każdem narzędziem, z każdym instrumentem,
Co wrota do sławy odmyka,
Nagle Muzę zagadnę:
„Panienko, nie widzę — pilnika!”
„Zbyt często używany przez kochanków sławy,
Popsuł się pilnik i leży na strychu” —
Odrzekła Muza pocichu.
„Popsuł się? więc go trzeba oddać do naprawy!”
A ona na to:
„Przy pracy nawale,
Nie mamy czasu myśleć dzisiaj o tem;
Zresztą, ważniejszym kłopotem
Drużyna wieszczów jest dziś zaprzątniona,
I już pilników nie używa wcale!...”