<<< Dane tekstu >>>
Autor Sebastian Grabowiecki
Tytuł Setnik rymów duchownych
Pochodzenie Sebastyana Grabowieckiego Rymy duchowne 1590
Redaktor Józef Korzeniowski
Wydawca Akademia Umiejętności
Data wyd. 1893
Druk Drukarnia Uniwersytetu Jagiellońskiego
Miejsce wyd. Kraków
Źródło Skany na Commons
Inne Cały Setnik rymów duchownych
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
LVIII.

Jak ptaszek rozrzewniony,
Co swoje doległości
W krzu, na gałązce, listkiem zasłoniony
Od słonecznej przykrości;

Śpiewaniem ciesząc nie chce odmienności,


Tak w nocy, we dnie k temu
Też płaczę, utrapiony,
Za me występki, ciężkie sercu memu;
A do ciebie skłoniony,

10 
Proszę, odpuść je, Boże obrażony.


Lecz cię, widzę, nie ruszy
Głos mój, łaski niegodny,
Gdy żałość trapi a członki płacz suszy.

Wadzili, żem niezgodny

15 
Często z twą wolą, a wnet zaś powodny?


Cóż mam rzec, jeśli śmiały
Zmysł troki niezwyciężne
Na mój kark włożył, co mi moc zabrały?
Ach, że nie tak dołężne,

20 
Żeby w drogach twych mogły być potężne.


Więc się bronić zmysłowi
Mdła natura nie może,
Równa dziecięciu przeciw rycerzowi.
A nic mnie nie wspomoże,

25 
Opuściszli rąk twoich[1] pracą, Boże,


Głupia, prosta owieczka,
Gdy ją pasterz niebaczny
W las bujać puści, skąd trudna ucieczka,
A w puszczy jest zwierz łaczny,

30 
Ginie a ów ma z szkodą frasunk[2] znaczny.


Ach, nie puszczaj w smrodliwą
Szczekę dusze ubogiej
Przeciwnikowi, by widząc błędliwą
Samę, bez wodza, srogi,

35 
Porwawszy nie wniósł za piekielne progi.


Zaż, ojcze dobrotliwy,
Przetoś mieć chciał stworzoną,
Byś dał za obłów złemu, lutościwy,
Wężowi polubioną

40 
Rzecz, wdzięczną pracą rzecz drogo kupioną?


Niech kiedy ku lutości
Nędze moje cię wzruszą.

Wyrwi Harpijam, pełnym wszech przykrości,
Troskom, co siły suszą;

45 
Daj, by tak sprośnie nie władnęły duszą.





  1. twych.
  2. frasunek.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autorów: Sebastian Grabowiecki, Józef Korzeniowski.