Setnik rymów duchownych/XLIV
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Setnik rymów duchownych |
Pochodzenie | Sebastyana Grabowieckiego Rymy duchowne 1590 |
Redaktor | Józef Korzeniowski |
Wydawca | Akademia Umiejętności |
Data wyd. | 1893 |
Druk | Drukarnia Uniwersytetu Jagiellońskiego |
Miejsce wyd. | Kraków |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały Setnik rymów duchownych Cały zbiór |
Indeks stron |
Wiem, o przednie władnący,
I niegodnym się czuję
Twej łaski pałający,
Lecz cię godnym najduję,
Jak od stworzenia ma czczon być tworzący.
Uczynić możesz godnym,
Gdy ogniów swych płomienie,
Co cieszą sługom zgodnym
Wzniecisz w mym duchu drobnym,[1]
W nowym człowiecze mnie czyniąc powodnym.
Ziemiam jest wysuszona,
Płonna i nierodzajna,
Snadnie[2] obfitodajna.
Jak łąka w kwiat upstrzona,
Będzie dusza ma[3] w cnoty ustrojona.
Odwilż ją ubłagany
Twym, co jest nieprzebrany.
Daj mi być oczyszczonym,
Gdym złościami zmazany,
Ojcze, w lutości od wieków uznany!
Jak w roli uprawionej
Barw różność wstanie, zatem
Dasz oko ozdobionej
A twym skarbem bogatym
Aby, za niewdzięcznością
Tak hojnych darów twoich,
Przyrodzenie z krewkością
Nie brało kaźni swoich;
Częściej się bawi, niż jaką wdzięcznością.
Jako gdy wiatr łagodny,
Co z słońca wschodu wiewa,
Gdy więc, światłem niezgodny,
Obłok ów niepogodny
Zganiając, czyni czas i dzień nadobny —
Tak przed duchem strapionym,
Prośb moich wypuszczonych
Dni i nocy straconych,
Panie, w czasie skróconym
Niech twój gniew zgodzi, którymem strwożony.
Zaby wżdy pożądliwy
I osuszył rzewliwy
Płacz, co mnie zmysłów zbawił.
Inszej, o lutościwy,
Ucieczki nie mam, ojcze dobrotliwy.