Setnik rymów duchownych wtory/CLXVII
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Setnik rymów duchownych wtory |
Pochodzenie | Sebastyana Grabowieckiego Rymy duchowne 1590 |
Redaktor | Józef Korzeniowski |
Wydawca | Akademia Umiejętności |
Data wyd. | 1893 |
Druk | Drukarnia Uniwersytetu Jagiellońskiego |
Miejsce wyd. | Kraków |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały Setnik rymów duchownych wtory Cały zbiór |
Indeks stron |
Zaż można, wieków Panie, liczbę mieć mej złości,
Którą cię niepomiernie ku słusznej srogości
Wzruszając, aczem wiedział, jak twa ręka władnie,
Rzadko przystojnie ważąc zaniedbawał snadnie?
A nie karał, to widząc, jakom ja złośliwy?
Jakoć chwały nie dawać, gdyś mego przewłoki
Nawrócenia pod łaski swej płaszcz krył szeroki?
O jakoż wdzięcznym nie być, żeś słuchał me prośby
A to, zaż wyrzec mogę, jakoś dobrotliwy,
Nie gardząc, gdym cię w wnętrzność swą wziąć był chętliwy.
Godzienem był, Panie mój, przepaści piekielnej,
Gdym sam chciał; sobieś mnie wziął, chcąc, by nierozdzielny
Zaż anioł, a nie człowiek, wysłowić to może?
Dzięki dawam ci, Panie, jako mogę za to,
A ty odpuść występki, patrzając nie na to,
Że ja strapiony proszę, lecz żeś ociec mojej
Omyj zmazy, rany zgoj, zgładź blizny; niech wady
We mnie nie zostawuje występek szkarady:
A ty wziąwszy w opiekę chciej mnie sam sprawować,
Błogosławić ku twej czci tu i wiecznie chować.