<<< Dane tekstu >>>
Autor William Shakespeare
Tytuł CXIII
Pochodzenie Sonety
Wydawca Instytut Wydawniczy „Bibljoteka Polska“
Data wyd. 1922
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Jan Kasprowicz
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
CXIII.

Odkąd odszedłeś, w głąb poszło me oko,
A to, co wodzi kroki me po świecie,
Ślepe jest niemal tak samo głęboko,
Niby coś widzi, a nie widzi przecie.
Nie więzi w wnętrzu kształtów, które chwyta,
Ptaka, czy kwiatu, czy postaci człeka.
W umyśle żadna rzecz nie jest wyryta —
Obraz widziany od razu ucieka.
Cokolwiek ujrzy, piękno czy brzydotę,
Bądźto gołębia, bądź wstrętnego kruka,
Stawy i góry, noc czy ranki złote,
We wszystkiem twego li odbicia szuka.
Tak pełen ciebie, a więcej nikogo,
Umysł mój wierny zawodzi je srogo.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: William Shakespeare i tłumacza: Jan Kasprowicz.