Straszne dnie
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Straszne dnie |
Pochodzenie | Śpiewnik historyczny |
Wydawca | Gebethner i Wolff |
Data wyd. | 1919 |
Druk | W. L. Anczyc i S-ka |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
STRASZNE DNIE.
(1794).
(1794).
— Hej! — rzecze Kościuszko —
Polska się nam skończy,
Jak się ten Suworow
Z tym Fersenem złączy.
Choćby trupów wałem
Rozdzielić ich trzeba!
Dalej, mężna wiaro,
Dalej, w imię nieba!
Ranny wiatr powiewa,
Ranna rosa chłodzi —
Już nad naszą Wisłą
Krwawa zorza wschodzi.
Oj, nie zorza, bracia,
Lecz bagnety krwawe!
Fersen i Suworow
Ciągną na Warszawę!
Ścisnęły się serca
U matek i dzieci,
Już moskiewski bagnet
Poza Wisłą świeci.
Już idą, już płyną
Te mongolskie roty —
Nocami psi wyją
Na ten miesiąc złoty.
O Kościuszko dzielny,
W tej ciężkiej potrzebie,
Całej Polski oczy
Zwrócone na ciebie!
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Maria Konopnicka.