O maciejowickiej klęsce
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | O maciejowickiej klęsce |
Pochodzenie | Śpiewnik historyczny |
Wydawca | Gebethner i Wolff |
Data wyd. | 1919 |
Druk | W. L. Anczyc i S-ka |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
(1794 10 października).
W krwawych zorzach wstaje słońce,
Idzie garstka na tysiące,
Krwawa rosa ziemię plami —
Hej, pod Maciejowicami!
Ledwie obrzasł świt zdaleka,
Na Fersena wiara czeka —
Na bój czeka z Moskalami,
Hej, pod Maciejowicami!
Sunął Fersen z swemi roty,
Jak grom rzucił swe piechoty.
Krzyczą nasi: »Bóg jest z nami!«
Hej, pod Maciejowicami!
Już się biją, już się zwarli,
Już Moskali wstecz odparli,
Gaśnie bagnet przed szablami,
Hej, pod Maciejowicami!
Wściekły Fersen konia zwrócił,
Pułk sybirski na nas rzucił.
Pułk sybirski z bermycami.
Hej, pod Maciejowicami!
— Idźcie, moje grenadiery,
Na te polskie bohatery —
Roznieście ich bagnetami —
Hej, pod Maciejowicami!
Ścisnęły się roty nasze
Świszczą kule, tną pałasze.
Pole czerni się trupami, —
Hej, pod Maciejowicami!
Wre i kipi bój zajadły,
Wodzickiego roty padły,
Padły roty z rotmistrzami..
Hej, pod Maciejowicami!
Jęk w powietrzu leci srogi,
Już wykłuty co do nogi
Pułk Działyńskich legł snopami...
Hej, pod Maciejowicami!
Już to nie bój — rzeź śmiertelna,
Cofa się piechota dzielna —
Garść — rozbita tysiącami...
Hej, pod Maciejowicami!
Pod Kościuszką dwa już konie
Ubił Moskal w tej obronie,
Ubił Moskal kartaczami, —
Hej pod Maciejowicami!
Na trzeciego skacze, bieży,
Zbiera garstkę swych żołnierzy,
Jeszcze go nadzieja mami...
Hej, pod Maciejowicami!
W czworoboku jazda nasza,
W cztery strony błysk pałasza,
W cztery strony śmierć nad nami, —
Hej, pod Maciejowicami!
Tak stanęli przeciw wroga,
Za plecyma topiel sroga —
Topiel sroga z moczarami, —
Hej, pod Maciejowicami!
Byle wytrwać, a doczekać!
Pan Poniński nie miał zwlekać,
Wnet swą odsiecz złączy z nami —
Hej, pod Maciejowicami!
Stają z czołem podniesionem,
Stają kara-bataljonem,
Jaśni szabel swych błyskami —
Hej, pod Maciejowicami!
Jeszcze odsiecz nie ściągnęła,
Już im tyły Moskwa wzięła,
Walą roty moczarami, —
Hej, pod Maciejowicami.
Rozprzęgły się cztery ściany —
Już czworobok nasz złamany;
Pierzcha jazda przed rotami, —
Hej, pod Maciejowicami!
Pan Kościuszko do nich skoczy,
A wtem Moskwa go otoczy
Kłuje spisą, tnie szaszkami, —
Hej, pod Maciejowicami!
Leci z konia, padł wśród dziczy...
— Koniec z Tobą, Polsko! — krzyczy.
Żywcem biorą go z ranami, —
Hej, pod Maciejowicami!
Sześć tysięcy tam zostało,
Sześć tysięcy legło z chwałą,
Z ojczystymi sztandarami...
Hej, pod Maciejowicami!
Pełne trupa krwawe pole,
Resztę Moskwa gna w niewolę,
Bije knutem i szaszkami, —
Hej, pod Maciejowicami!
Tam Kniaziewicz poszedł w pęta,
Kamińskiemu wolność wzięta,
Tam i Kopeć szedł z druhami —
Hej, pod Maciejowicami!
Tam i Moskwie los odpłacił,
Wojsk połowę Fersen stracił;
Usłał pole Moskalami —
Hej, pod Maciejowicami!
O, Poniński, tyś zawinił!
Tyś do klęski się przyczynił!
Tyś nie złączył sił swych z nami, —
Hej, pod Maciejowicami!