<<< Dane tekstu >>>
Autor Charles Baudelaire
Tytuł Strata aureoli
Pochodzenie Drobne poezye prozą
Wydawca Księgarnia D. E. Friedleina, E. Wende
Data wyd. 1901
Miejsce wyd. Kraków, Warszawa
Tłumacz Helena Żuławska
Tytuł orygin. Perte d’auréole
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
XLVI.
STRATA AUREOLI.

Jakto! ty tutaj, mój drogi! Ty w takiem nieprzyzwoitem miejscu! ty, co pijasz nektar, co jadasz ambrozyę! W istocie, jest się czemu dziwić.
— Mój drogi, ty znasz mój strach przed końmi i powozami. Dopiero co, gdy przechodziłem przez ulicę pośpiesznie skacząc po błocie, poprzez ten ruchliwy zamęt, gdzie śmierć przyjeżdża galopem ze wszystkich stron na raz, w gwałtownym ruchu zesunęła mi się z głowy aureola w błoto ulicy. Nie miałem odwagi jej podnieść. Zdało mi się rzeczą mniej przykrą stracić oznakę, niż dać sobie połamać kości. A zresztą, powiedziałem sobie, niema złego, co by na dobre nie wyszło. Mogę sobie teraz chodzić incognito, dopuszczać się nizkich czynów i oddawać się pijaństwu, jak zwykli śmiertelnicy. I otóż jestem całkiem podobny do ciebie, jak widzisz!
— Powinieneś przynajmniej ogłosić afiszami zgubę tej aureoli, albo poszukiwać jej przez komisarza.
— Dalibóg! nigdy. Bardzo mi tu dobrze. Ty jeden mnie poznałeś. Zresztą dostojeństwo mnie nudzi. Potem z uciechą myślę o tem, że jakiś lichy poeta podniesie ją może i uwieńczy się nią bezczelnie. Uczynić kogoś szczęśliwym, co za rozkosz! a nadto szczęśliwym, który mnie rozśmiesza! Pomyśl tylko o X, lub o Z! Hej! jakie to będzie zabawne!“






Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Charles Baudelaire i tłumacza: Helena Żuławska.