na twoia będźie syna miała. Co usłyszawszy Sara, rozśmiała się za drzwiami namiotu. Wyższéy 17. c. 19. Niżéy 21. a. 1. Rzym. 9. b. 9.
11. A byli oboie starzy y zeszłego wieku, y iuż były ustały Sarze białogłowskie rzeczy.
12. Która rozśmiała się potaiemnie, mówiąc: Gdym się iuż zstarzała, y Pan móy iest stary, rozkoszy patrzyć będę?
13. Y rzékł Pan do Abrahama: Czemu się rozśmiała Sara, mówiąc: Izaż prawdźiwie porodzę, babą będąc?
14. Izali Bogu iest co trudnego? iako się rzekło, wrócę się do ćiebie o tymże czaśie, dali Bóg zdrowie: y będźie miała Sara syna.
15. Zaprzała Sara, mówiąc: Nie śmiałam się: boiaźnią przestraszona. A Pan: Nie iest, prawi, tak: aleś się śmiała.
16. Gdy tedy wstali z onąd mężowie, obróćili oczy ku Sodomie: a Abraham szedł wespół prowadząc ie.
17. Y rzékł Pan: Izali mogę zataić przed Abrahamem, co uczynię?
18. Ponieważ on ma być w lud wielki, y śiły mocnéy, y błogosławione bydź maią w nim wszystkie narody źiemie? Wyższéy 12. a. 3. Niżéy 32. d. 17.
19. Wiém bowiem, iż rozkaże synóm swoim y domowi swemu po sobie, aby strzegli drogi Pańskiéy, y czynili sąd y sprawiedliwość: aby przywiódł Pan dla Abrahama wszystko, co mówił do niego.
20. Rzékł tedy Pan: Krzyk Sodomy y Gomorry rozmnożył się, y grzech ich zbytnie oćiężał.
21. Zstąpię y oglądam, ieźliż krzyk, który mię doszedł, skutkiem wypełnili, czyli nie tak iest, abym wiedźiał.
22. Y obróćili się z onąd y poszli do Sodomy: lecz Abraham ieszcze stał przed Panem.
23. Y przystąpiwszy się rzékł: Izali zatraćisz sprawiedliwego z niezbożnym?
24. Ieśliż będźie pięćdźieśiąt sprawiedliwych w mieśćie, zginąż spółem? y nie przepuśćisz mieyscu onemu dla piąćidźieśiąt sprawiedliwych, ieźliż będą w nim?
25. Niech to daleko będźie od ćiebie, abyś tę rzecz uczynić miał, y zabił sprawiedliwego z niezbożnym, ażeby był sprawiedliwy iako y niezbożny: nie twoia to, który sądźisz wszystkę źiemię, żadną miarą nie uczynisz sądu tego.
26. Y rzékł Pan do niego: Ieśli naydę w Sodomie pięćdźieśiąt sprawiedliwych w samem mieśćie, odpuszczę wszystkiemu mieyscu dla nich.
27. A odpowiadaiąc Abraham rzékł: Iżem raz począł, będę mówił do Pana mego, aczem proch y popiół.
28. A ieśliby mniéy piąćią było sprawiedliwych, niż pięćdźieśiąt, czy zatraćisz dla cztérdźiestu y piąći wszystko miasto? Y rzékł: Nie zatracę, ieśli tam naydę cztérdźiestu piąći.
29. Rzékł ieszcze do niego: A ieśli się tam naydą cztérdźieśći, co uczynisz? Odpowiedźiał: Nie zatracę dla cztérdźiestu.
30. Rzékł: Nie gnieway się Panie, proszę, ieśli przemówię. A ieśli się tam naydą trzydźieśći? Odpowiedźiał: Nie uczynię, ieśli tam naydę trzydźiestu.
31. Rzékł: Gdyżem raz począł, będę mówił do Pana mego: A ieśli się tam naydą dwadźieśćia: